Budujmy na wynajem

Nie lubię pisać negatywnych scenariuszy, gdyż pesymistyczne wypowiedzi mogą kreować rzeczywistość, ale narastający kryzys finansowy w Stanach Zjednoczonych i w Europie powoduje, że trzeba się liczyć z zagrożeniem także dla naszego rynku - twierdzi Kazimierz Kirejczyk, prezes firmy doradczej Reas

Publikacja: 13.10.2008 07:58

Warto się więc zastanowić, jak przygotować się na ewentualny kryzys. Jeśli banki przestaną udzielać kredytów deweloperom, z pewnością będziemy mieli do czynienia z bankructwami przedsiębiorców.

Czy można szybko coś zrobić dla zwiększenia poziomu bezpieczeństwa instytucji finansowych, aby w drastyczny sposób nie wycofały się z finansowania deweloperów? Może warto się zastanowić, czy nie zwiększyć atrakcyjności inwestowania w mieszkania na wynajem.

Jeśli bowiem kredyty hipoteczne staną się mniej dostępne i ludzie przestaną kupować mieszkania, to potrzebna będzie alternatywa.

Trzeba się też liczyć z tym, że instytucje finansowe będą miały problemy z pewną grupą klientów indywidualnych, którzy zaciągnęli kredyty hipoteczne na zakup mieszkań.

Nie mamy w zasadzie zasobów do przejmowania ludzi eksmitowanych, którzy stali się niewypłacalni. I tu może pomóc to samo rozwiązanie, czyli mieszkania czynszowe.

Być może warto wrócić do pomysłu, który już się kiedyś pojawił, aby sektor publiczny, współpracując z prywatnym, czyli z deweloperami i z sektorem finansowym, tworzył zasoby przeznaczone na wynajem.

Nieruchomości
Rezydencja Zegrze po raz trzeci
Nieruchomości
Ghelamco pod presją, zwróć uwagę na ważne daty
Nieruchomości
W Białce Tatrzańskiej powstanie luksusowy aparthotel
Nieruchomości
Mieszkanie z drugiej ręki na wysoki połysk. Warto kupić?
Nieruchomości
Budowane latami osiedla jak miasta kwadransowe
Materiał Promocyjny
Lenovo i Motorola dalej rosną na polskim rynku