Na rynku pojawią się okazje cenowe

Niektóre banki zawieszają wypłacanie kolejnych transz kredytów deweloperskich, co z pewnością zaburzy proces inwestycyjny niektórych projektów i może nawet doprowadzić do bankructwa albo przejęcia mniejszych deweloperów

Publikacja: 20.10.2008 08:04

Jarosław Wnuk, dyrektor działu rynków kapitałowych King Sturge

Jarosław Wnuk, dyrektor działu rynków kapitałowych King Sturge

Foto: Rzeczpospolita, Darek Golik

Rozmowa z [b]Jarosławem Wnukiem[/b], dyrektorem działu rynków kapitałowych King Sturge.

[b]Rz: Czy w rozmowach z inwestorami, z innymi doradcami widać, że i do nas kryzys z USA już dotarł?[/b]

[b]Jarosław Wnuk:[/b] Kryzys dotarł przede wszystkim do krajów Europy Zachodniej. Tam właśnie pojawił się poważny problem w sektorze bankowym, który doprowadził do zmniejszonej lub wręcz do braku płynności na rynku pieniężnym. Pożyczki międzybankowe, a także kredyty dla klientów zewnętrznych zostały w istotny sposób ograniczone. W związku z dużą niepewnością na rynku banki zdecydowały się na podniesienie marż, co spowodowało, że kredyty są droższe i o wiele mniej dostępne. Większość inwestorów aktywnych na polskim rynku korzysta z finansowania bankowego przy zakupie nieruchomości. W związku z mniejszą dostępnością kredytów ich aktywność istotnie zmalała w ostatnim czasie.

[b]Czy Europa Środkowo-Wschodnia jest bezpieczniejsza niż Zachód? Nie będzie u nas spektakularnych bankructw, przejęć?[/b]

Europa Środkowo-Wschodnia jest częścią globalnego systemu rynków kapitałowych i na pewno odczuje trudną sytuację na rynkach bardziej rozwiniętych. Nasz system bankowy wydaje się jednak o wiele mniej zagrożony niż zachodni. Nie spodziewamy się bankructw ani przejęć w sektorze bankowym, jednakże w związku z coraz trudniejszą sytuacją na rynku nieruchomości słabsi i mniejsi deweloperzy mogą mieć kłopoty, które doprowadzą do ewentualnych przejęć.

[b]Jak mogą powstawać kolejne przedsięwzięcia na rynku nieruchomości, skoro już wiadomo, że banki odmawiają finansowania w tym segmencie? Skąd kapitał?[/b]

Na rynkach coraz bardziej aktywni są tzw. equity buyers – są to inwestorzy, którzy posiadają wystarczające środki, aby budować lub kupować ze środków własnych bez udziału finansowania zewnętrznego. Kiedy finansowanie będzie udzielane na bardziej korzystnych warunkach niż dzisiaj, inwestorzy ci z pewnością skorzystają z możliwości refinansowania. Niektóre firmy decydują się na korzystanie z aktualnie dostępnych kredytów bankowych. W związku z tym, że warunki są mniej korzystne dla kredytobiorców, zakładane zwroty z inwestycji mogą być niższe w porównaniu z tymi z lat poprzednich.

[b]Jak wpłynie załamanie rynku w USA na nasz rynek mieszkaniowy, a jak na komercyjny?[/b]

Jeśli chodzi o rynek mieszkaniowy, to należy wspomnieć o dwóch elementach – obu związanych z pogorszoną sytuacją w sektorze bankowym. W związku z mniejszą dostępnością pieniądza na rynku niektóre banki zawieszają wypłacanie kolejnych transz kredytów deweloperskich, co z pewnością zaburzy proces inwestycyjny niektórych projektów i może nawet doprowadzić do bankructwa mniejszych deweloperów.

Jeśli chodzi o nowe inwestycje, to utrudniony dostęp do finansowania bankowego powoduje, że nowe inwestycje nie będą się rozpoczynały albo – jeśli się rozpoczną – to oczekiwania deweloperów co do cen będą wyższe, co niekoniecznie jest zbieżne z aktualnym trendem na rynku mieszkaniowym.Jeżeli chodzi o rynki komercyjne, to z pewnością zauważymy mniejszą aktywność na rynku inwestycyjnym, a jeśli idzie o komercyjny rynek deweloperski, spodziewane jest lekkie spowolnienie, jednakże w związku z relatywnie dobrymi wynikami naszej ekonomii powinniśmy się spodziewać stałego zapotrzebowania na powierzchnie do wynajęcia ze strony potencjalnych najemców, co będzie napędzało powstawanie nowych projektów komercyjnych.

[b]Czy zgadza się pan z opinią, że teraz nieruchomości bankrutów będą przejmowane za bezcen przez firmy mające kapitał i w ten sposób nowi, nieznani dotąd gracze będą budować portfolio, którego w innym przypadku nie byliby w stanie stworzyć?[/b]

Rozwój rynku nieruchomości opierał się głównie na zewnętrznym finansowaniu bankowym, dlatego też w pierwszej kolejności nieruchomości ewentualnych bankrutów będą przejmowane przez banki, które – starając się minimalizować swoje straty – z pewnością nie będą ich wyprzedawały za bezcen. Jednakże nie jest wykluczone, że w związku z trudniejszą sytuacją na rynku będą się pojawiać okazje i nieruchomości będą kupowane poniżej ich wartości rynkowej. Przewidujemy jednak, że będzie to dość rzadkie zjawisko na polskim rynku.

Rozmowa z [b]Jarosławem Wnukiem[/b], dyrektorem działu rynków kapitałowych King Sturge.

[b]Rz: Czy w rozmowach z inwestorami, z innymi doradcami widać, że i do nas kryzys z USA już dotarł?[/b]

Pozostało 95% artykułu
Nieruchomości
Biurowiec The Form otwarty na najemców
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Nieruchomości
Develia sprzedała grunt przy Kolejowej we Wrocławiu
Nieruchomości
Robyg wybuduje osiedle przy zabytkowym browarze Haasego. Prawie 1,5 tys. mieszkań
Nieruchomości
Rynek nieruchomości rok po powołaniu rządu. Ile dowiozły ministerstwa?
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Nieruchomości
Mieszkaniówka na karuzeli