W 2008 r. oferty z rynku wtórnego potaniały o 10 — 30 proc. Jednocześnie wydłużył się okres zawierania transakcji np. w Sopocie, gdzie często na sprzedaż wystawiane są drogie mieszkania, średni czas oczekiwania wzrósł w ciągu roku za 150 na ponad 200 dni. We Wrocławiu natomiast okres ten w ciągu roku wydłużył się z ok. 145 do 17O dni. Na rynku pojawia się też coraz więcej ofert.
— Niektóre agencje zwiększały wydatki na reklamę aby spowodować wzrost sprzedaży. Mniejszy spadek sprzedaży wykazały firmy pośredniczące w udzielaniu kredytów i mające lepsze rozeznanie w zmieniającej się sytuacji rynkowej — mówi Jerzy Oleszczuk, prezes Stowarzyszenia Pomorskiego Pośredników w Obrocie Nieruchomościami. Dodaje, że w Trójmieście zawarto w ubiegłym roku ok. 15 — 25 proc. mniej transakcji w porównaniu do 2007 r.
Pośrednicy zauważają, że dyktatorami cen mieszkań z drugiej ręki są często deweloperzy, ze względu na na największą ofertę rynkową jaką posiadają oraz najwyższe środki finansowe przeznaczone na reklamę.
[srodtytul]Polityka banków [/srodtytul]
W ostatnich tygodniach banki złagodziły nieco swoją politykę — np. wróciwszy do finansowania zakupu w 100 proc. z kredytu, co stwarza szansę na powrót do łatwiejszego dostępu do kredytów mieszkaniowych.