Zmiana podoba się Michałowi Tokłowiczowi, wiceprezesowi Poznańskiej Spółdzielni Mieszkaniowej.
– Rozwiązałby się nasz problem – mówi. – Miasto nie chce przekształcić z bonifikatą gruntu pod budynkiem, w którym część lokali wykupili spółdzielcy. Powstała więc sytuacja patowa.
– Wiele spółdzielni warszawskich było właścicielami gruntu przed II wojną światową – mówi z kolei Halina Troszczyńska z Warszawskiej Spółdzielni Mieszkaniowej. – Po wojnie odebrano im własność i przyznano własność czasową, którą następnie przekształcono w użytkowanie wieczyste. Potem uchwalono ustawę, która przyznała im prawo do bezpłatnego przekształcenia. Ostatnia nowelizacja odebrała im tę możliwość. Teraz muszą płacić za grunt, którego byli kiedyś właścicielami. WSM udało się skorzystać z bezpłatnego przekształcenia – dodaje. – Znam jednak spółdzielnie, takie jak WSM Żoliborz Centralny, które nie zdążyły tego zrobić.
Projekt – jej zdaniem – ma jednak luki. Powinien dotyczyć także gruntów, do których spółdzielnie nie uzyskały prawa użytkowania wieczystego przed 13 października 2005 r., i to nie ze swojej winy, tylko z powodu opieszałości urzędników, którzy latami rozpatrują ich wnioski złożone w tej sprawie.
Przy okazji prac nad kolejną nowelizacją powinno się także rozwiązać problem gruntów, które decyzją administracyjną oddano spółdzielniom w użytkowanie wieczyste, nigdy jednak nie doszło do podpisania aktów notarialnych. Nie powstało więc tam użytkowanie wieczyste. Mimo to miasta honorują te decyzje i wydawały pozwolenia na budowę na tych terenach.
[ramka][b]Opinia: Mirosław Gdesz, prawnik specjalizujący się w gospodarce nieruchomościami[/b]