Takie wnioski płyną z wczorajszej konferencji poświęconej nowoczesnym sposobom ochrony dziedzictwa kulturowego. Zarzutów pod adresem obowiązującej ustawy o ochronie zabytków padło wiele.
– Trudno na jej podstawie chronić historyczną panoramę miasta – mówił Jan Janczykowski, małopolski konserwator zabytków. – Jak np. skutecznie zachować widok z kopca Kościuszki w Krakowie na stare miasto – zastanawiał się. Do rejestru trzeba byłoby wpisać setki działek, co jest bardzo trudnym przedsięwzięciem. Poza tym konserwator nie może ingerować w wypadku terenów objętych miejscowym planem.
Okazało się, że dla konserwatorów dużym problemem jest również ustalenie granic ingerencji w zabytek, na ile można np. pozwolić na dobudowę współczesnych elementów.
– Przepisy tego nie rozstrzygają, za każdym razem jest to precedensowe rozstrzygnięcie – mówił Jarosław Dąbrowski, dyrektor Departamentu Ochrony Zabytków Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego.
125 tys. różnego rodzaju decyzji wydały w 2012 r. służby konserwatorskie