W Sejmie czeka już projekt autorstwa PiS. Zakłada likwidację tego szczególnego narzędzia egzekwowania długów, ale przez swoją radykalność ma mniejsze szanse na uchwalenie.
PSL nie proponuje zniesienia tej egzekucji, ale jedynie złagodzenie. Na czym ma ono polegać?
Przed złożeniem oświadczenia o poddaniu się egzekucji kredytobiorca ma być wyraźnie pouczony o skutkach wystawienia bankowego tytułu egzekucyjnego. A przed złożeniem wniosku do sądu o nadanie mu klauzuli wykonalności bank będzie obowiązany poinformować dłużnika o takim zamiarze – żeby dać mu szansę na dobrowolną spłatę długu.
Z kolei sąd przy nadawaniu klauzuli (na co ma trzy dni) zbada dodatkowo, czy dłużnik został poinformowany o skutkach wystawienia bankowego tytułu egzekucyjnego. Wreszcie komornik ma obowiązkowo zawieszać egzekucję, jeśli dłużnik skutecznie wniesie powództwo o pozbawienie tego tytułu wykonalności.
– Chodzi o to, żeby bank wielkimi literami pouczył klienta o ryzyku związanym z tymi rygorami, aby bankowemu tytułowi egzekucyjnemu nadać bardziej ludzką twarz – powiedział Mieczysław Kasprzak, poseł PSL, prezentujący złożony we wtorek w Sejmie projekt.