Jak Rosjanie zadłużają się na domy

Rosjanie, którzy zaciągnęli kredyty mieszkaniowe w amerykańskiej walucie, dziś mają ogromne kłopoty z ich spłatą.

Aktualizacja: 14.12.2014 22:12 Publikacja: 14.12.2014 18:18

Jak Rosjanie zadłużają się na domy

Foto: Bloomberg

Rosja próbuje zbudować branżę kredytów hipotecznych już od czasu upadku ZSRR. Anatol Ivanow, 39-letni inżynier programista, który zajmuje wraz z żoną i dzieckiem 53-metrowe mieszkanie w St. Petersburgu, twierdzi, że czuje się jak w ślepym zaułku - czytamy na łamach "Bloomberga".

Złe kredyty

Tegoroczne załamanie kursu rubla przyprawiło Anatola, który kupił swoje pochodzące jeszcze z czasów radzieckich mieszkanie w 2008 roku na kredyt hipoteczny w dolarach, o ból głowy.

Młody inżynier zapożyczył się w banku Absolut. W tamtym czasie dolar był wart 23 ruble, a oprocentowanie kredytu hipotecznego było 4 pkt proc. niższe niż dla pożyczek w rublach. Dziś kurs dolara to ponad 55 rubli, a Ivanow rozważa poniesienie dodatkowych kosztów za przewalutowanie kredytu na ruble. - Na naszą miesięczną 800-dolarową ratę musimy dziś wydać 38 tys. rubli, podczas gdy na początku roku było to 26 tys. - opowiada Ivanow, który zarabia w rublach, dziennikarzom "Bloomberga". - Gdyby moja żona nie pracowała, to trudno byłoby nam sprostać takiemu wzrostowi raty - dodaje.

Rosjanie, skuszeni przez zagraniczne banki oferujące kredyty mieszkaniowe z niskim oprocentowaniem, zadłużyli się w walutach obcych na łączną kwotę 108.5 mld rubli - podaje Rosyjski Bank Centralny w raporcie z 1 października, na który powołuje się "Bloomberg".

Kredyty te stanowią tylko 3 proc. wszystkich kredytów hipotecznych, ale aż 15 proc. z nich ma opóźnienia w spłacie, podczas gdy niespłacanych kredytów rublowych jest 0,9 proc. Rubel stracił ok. 40 proc. wartości wobec dolara w związku z niskimi cenami ropy i międzynarodowymi sankcjami nałożonymi na Rosję w związku z konfliktem na Ukrainie, które odcięły rosyjskie firmy od zagranicznych rynków kapitałowych.

Rosyjski Bank Centralny podniósł podstawowe stopy procentowe o 4 pkt, do 9,5 proc. w tym roku, żeby ukrócić spekulacje na kursie rubla. Moskwiczanin Denis Denisow, który pracuje w międzynarodowym banku, którego nazwy nie chce podać, zaciągnął dolarowy kredyt hipoteczny w Nordea Banku w kwietniu - podaje "Bloomberg". I wtedy kurs rubla podskoczył z 33 do 36 rubli za dolara.

Denisow pomyślał, że najgorsze jest już za nim, w związku z zajęciem przez Rosję Krymu. - Wartość kredytu to było 75 do 80 proc. wartości mieszkania - mówi "Bloombergowi" 33-letni Denisow. - Dziś wartość kredytu przekracza całkowitą wartość mieszkania o ok. 10 proc. - dodaje.

Denisowa skusiło 6- proc. oprocentowanie oferowane przez bank. Było o połowę niższe od oprocentowania kredytu w rublach proponowanego przez Sbierbank, największego rosyjskiego pożyczkodawcy. Sbierbank, który kontroluje 46 proc. krajowych depozytów, i ok. jednej trzeciej wszystkich kredytów, nie ma w ofercie kredytów w walucie obcej.

Rynek hipotek

Rosyjski bank centralny podniósł ostatnio podstawową stopę procentową o kolejny 1 pkt, do 10,5 proc., co spowoduje wyższe stopy procentowe w całym systemie bankowym, a rubel odnotowuje rekordowo niską wartość wobec dolara amerykańskiego i euro.

Rosja, największy w świecie eksporter energii, próbuje zbudować rynek kredytów hipotecznych od upadku Związku Radzieckiego w 1991 roku, by zaspokoić potrzeby swoich ponad 143 mln obywateli.

Przed 2008 rokiem, kiedy średni wzrost gospodarczy w krajach Europy Wschodniej osiągał 5 proc., banki kusiły nabywców domów od Polski po Chorwację kredytami hipotecznymi denominowanymi do euro i franka szwajcarskiego, często z oprocentowaniem mniejszym o ponad połowę niż w przypadku kredytów w rodzimej walucie.

Najbardziej boleśnie skutki takich kredytów odczuli Węgrzy, gdzie kurs forinta w wyniku kryzysu spadł w stosunku do franka o 41 proc. w ciągu ostatnich pięciu lat. W Rosji liczba kredytów hipotecznych rośnie o ok. 20 proc. rocznie w ciągu ostatnich czterech lat, a dominacja państwowych banków ogranicza udział banków zagranicznych.

Barclays Plc (BARC), Banco Santander SA (SAN), HSBC Holdings Plc (HSBA), Morgan Stanley (MS), KBC Groep NV (KBC) i Rabobank NA wycofały się z rynku detalicznych pożyczek w ciągu ostatnich czterech lat.

Udziały Sbierbanku

W 2009 roku kredyty hipoteczne w walutach obcych spadły do poziomu poniżej 20 proc., podczas gdy w 2005 roku stanowiły one ponad 50 proc. - podaje wrześniowy raport Agencji Mieszkalnictwa i Kredytów Hipotecznych, na który powołuje się "Bloomberg".

Udział kredytów w dolarach i euro zmalał jeszcze bardziej pod wpływem kryzysu finansowego - informują przedstawiciele agencji. W posiadania Sbierbanku jest 43 proc. rynku. To ponad dwa razy więcej niż ma jego największy rywal - VTB, podczas gdy Societe Generale SA, OAO DeltaCredit i OAO Rosban mają po 2 proc. - czytamy w raporcie.

Oprocentowanie kredytu hipotecznego, które wynosiło średnio 13,8 proc. w 2008 roku, kiedy prezydent Miedwiediew poparł inicjatywę wykupywania przez Rosjan domów na własność, to pozostaje uparcie na wysokim poziomie 12,24 proc.

Prawie 450 tys. nowych kredytów wartych 15 mld dol. zostało udzielonych w Rosji w ostatnim półroczu. To o 30 proc. więcej niż w roku ubiegłym. Utrzymanie tej tendencji wzrostowej może być trudne w związku z podniesieniem stóp procentowych przez Bank Centralny i pogarszającą się sytuację ekonomiczną w kraju.

Rosnąca fala kredytów

Portfel kredytów hipotecznych Sbierbanku wzrósł o 28 proc. w ciągu pierwszych dziewięciu miesięcy tego roku. Był głównym źródłem wzrostu wartości wszystkich kredytów, ponieważ Rosjanie kupowali nieruchomości chcąc uchronić oszczędności przed skutkami inflacji.

- Rosjanie wybierają kupno dodatkowych nieruchomości, aby uchronić część swoich pieniędzy przed skutkami dewaluacji rubla - mówi dziennikarzom "Bloomberga" Aleksander Morozow, analityk bankowy.

Michał Powalij z Alfa Banku twierdzi, że rosyjskie największe prywatne banki nie udzielają pożyczek prywatnym osobom w obcej walucie od niemal pięciu lat. - Moim zdaniem pożyczka musi być brana walucie, w której zarabiasz - mówi "Bloombergowi" Powalij. - Nie jest żadnym zaskoczeniem, że trudności w spłatach kredytów walutowych wzrosły kiedy rubel stracił połowę swojej wartości wobec dolara, a wynagrodzenia pozostały bez zmian. Tak więc my nie udzielamy pożyczek w dolarach.

Rosja próbuje zbudować branżę kredytów hipotecznych już od czasu upadku ZSRR. Anatol Ivanow, 39-letni inżynier programista, który zajmuje wraz z żoną i dzieckiem 53-metrowe mieszkanie w St. Petersburgu, twierdzi, że czuje się jak w ślepym zaułku - czytamy na łamach "Bloomberga".

Złe kredyty

Pozostało 95% artykułu
Nieruchomości
Robyg wybuduje osiedle przy zabytkowym browarze Haasego. Prawie 1,5 tys. mieszkań
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Nieruchomości
Rynek nieruchomości rok po powołaniu rządu. Ile dowiozły ministerstwa?
Nieruchomości
Mieszkaniówka na karuzeli
Nieruchomości
Polska centralna. Magnes na firmy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Nieruchomości
Przez wynajem na doby wspólnota zapłaci więcej