Według danych KRD 50,4 proc. mieszkańców wspólnot mieszkaniowych, spółdzielni, mieszkańców TBS uważa, że te w niewystarczającym stopniu informują ich o ogólnym poziomie zadłużenia mieszkańców z tytułu zaległych czynszów i innych. Aż 10 proc. pytanych ta wiedza jest niepotrzebna.
Mieszkańcy spółdzielni i wspólnot coraz bardziej zadłużeni
Takich przeterminowanych zobowiązań finansowych, których spółdzielnie i wspólnoty nie wpisują do biur informacji gospodarczej, może być znacznie więcej. Problem w tym, że sami lokatorzy nie mają pojęcia, jak duża jest dziura w budżecie ich wspólnoty. Ponad połowa badanych nie ma dostępu do takich informacji. Wiedzę na temat zadłużenia ma zaledwie 29,3 proc. respondentów.
– Upublicznianie informacji o ogólnym zadłużeniu mieszkańców mogłoby zwiększyć świadomość lokatorów w kwestii nieterminowych wpłat i wpłynąć na budżet spółdzielni – uważa Katarzyna Mikołajczyk, kierownik zespołu wsparcia i obsługi klienta strategicznego Krajowego Rejestru Długów Biura Informacji Gospodarczej SA.
Jak mówi ekspertka, gdyby poprawić skuteczność komunikacji, dostaliby odpowiedź na pytanie, dlaczego plac zabaw nie został postawiony, a klatka schodowa wciąż nie przeszła obiecanego jakiś czas temu remontu. W jej opinii mieszkańcy poczuliby się wtedy współodpowiedzialni za finanse. Niektórych mogłoby to zmotywować do szybszej spłaty swoich zaległych czynszów i zobowiązań na rzecz spółdzielni czy wspólnoty mieszkaniowej.
Komornik i eksmisja to nie rozwiązanie
Prezes spółdzielni w Nowym Tomyślu Andrzej Funka, wyjaśnia, że zarządcy nie mają jednej polityki informacyjnej. Podobnie jak nie ma złotego sposobu radzenia sobie z zadłużeniem wspólnot. Jego zdaniem jednak, trzeba szukać rozwiązań i pomagać tym, którzy nie mają jak spłacać zadłużenia.