Za budowę domu do więzienia - prawo karne w budowlance

Zastosowanie prawa karnego w procesie budowlanym może niepokoić, ale nie dziwić. Pozwalają na to nowe ustawy dotyczące realizacji inwestycji mieszkaniowych.

Publikacja: 14.12.2022 07:37

Za budowę domu do więzienia - prawo karne w budowlance

Foto: Adobe Stock

Nowa ustawa deweloperska, jak wiele regulacji w Polsce, kończy się szeregiem przepisów o charakterze karnym. Ich zadaniem jest motywowanie inwestorów do sumiennego wykonywania obowiązków. Ale nie tylko, ponieważ wzmocnienie odpowiedzialności inwestora idzie w parze z nowymi przepisami pozwalającymi na budowę domów jednorodzinnych, np. do 70 mkw., bez profesjonalnego kierownika budowy.

– Takie rozwiązanie może rodzić pytanie, kto będzie odpowiedzialny za ewentualne błędy i niedociągnięcia wykonawcze, w tym te zagrażające zdrowiu i życiu użytkowników nieruchomości. Okazuje się, że inwestor, który już do zgłoszenia budowy ma obowiązek dołączyć oświadczenie, że przyjmuje odpowiedzialność za kierowanie budową – wyjaśnia adwokat Mirosław Kęs, partner w kancelarii MJK.

Czytaj więcej

Piotr Jarzyński: Wyższe piętro reformy prawa budowlanego

Co do zasady, to inwestor będzie w takim przypadku adresatem roszczeń formułowanych przez nabywców z tytułu rękojmi za wady.

Katalog potencjalnych wad jest oczywiście otwarty, natomiast margines błędu, przy braku kierownika budowy, przytłaczający. Począwszy od wad konstrukcyjnych budynku po jego zły obmiar i niewłaściwe parametry techniczne.

Przypadek tzw. dużego inwestora, czyli dewelopera, jest jeszcze bardziej sensacyjny.

Zgodnie z art. 57–62 ustawy deweloperskiej odpowiedzialności karnej (lub wykroczeniowej) podlegają już nawet takie kwestie, jak brak zapewnienia nabywcy rachunku powierniczego, podanie nieprawdziwych danych w prospekcie informacyjnym, brak zgody wierzyciela hipotecznego na bezobciążeniowe przeniesienie własności czy dokonywanie wypłat z rachunków powierniczych niezgodnie z regulacjami ustawy.

Działalność deweloperska prowadzona jest w znakomitej większości przez spółki prawa handlowego. Z kolei odpowiedzialność karna związana jest z działalnością człowieka. Dostrzegł ten problem ustawodawca i dał mu wyraz w art. 61 ustawy. Wynika z niego, że jeżeli deweloperem jest podmiot niebędący osobą fizyczną, odpowiedzialność ponosi osoba fizyczna działająca w jego imieniu, np. sprzedawca.

– Ustawodawca mógł wprowadzić odpowiedzialność o charakterze administracyjnym w postaci np. kar pieniężnych. Takie rozwiązanie byłoby szybsze i bardziej efektywne. Nie prowadziłoby do nikomu niepotrzebnej kryminalizacji osób pracujących w branży deweloperskiej – tłumaczy adwokat Maciej Śledź. – I pozwoliłoby na karanie spółek, a nie ludzi.

Nowa ustawa deweloperska, jak wiele regulacji w Polsce, kończy się szeregiem przepisów o charakterze karnym. Ich zadaniem jest motywowanie inwestorów do sumiennego wykonywania obowiązków. Ale nie tylko, ponieważ wzmocnienie odpowiedzialności inwestora idzie w parze z nowymi przepisami pozwalającymi na budowę domów jednorodzinnych, np. do 70 mkw., bez profesjonalnego kierownika budowy.

– Takie rozwiązanie może rodzić pytanie, kto będzie odpowiedzialny za ewentualne błędy i niedociągnięcia wykonawcze, w tym te zagrażające zdrowiu i życiu użytkowników nieruchomości. Okazuje się, że inwestor, który już do zgłoszenia budowy ma obowiązek dołączyć oświadczenie, że przyjmuje odpowiedzialność za kierowanie budową – wyjaśnia adwokat Mirosław Kęs, partner w kancelarii MJK.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Konsumenci
Sąd Najwyższy orzekł w sprawie frankowiczów. Eksperci komentują
Prawo dla Ciebie
TSUE nakłada karę na Polskę. Nie pomogły argumenty o uchodźcach z Ukrainy
Praca, Emerytury i renty
Niepokojące zjawisko w Polsce: renciści coraz młodsi
Prawo karne
CBA zatrzymało znanego adwokata. Za rządów PiS reprezentował Polskę
Aplikacje i egzaminy
Postulski: Nigdy nie zrezygnowałem z bycia dyrektorem KSSiP