Wybudowanie zbiornika wodnego wymaga (z wyjątkami) pozwolenia na budowę (albo zgłoszenia) i pozwolenia wodnoprawnego.
Jan W. (dane zmienione), który w 2009 r. wykopał na swojej działce staw, nie miał ani jednego, ani drugiego.
Zgodnie z jego wyjaśnieniami staw powstał z przyczyn naturalnych, podczas czyszczenia rowu melioracyjnego. W miejscu obecnego zbiornika wodnego znajdowała się niecka, którą wybagrowano i wyczyszczono. Podczas użycia koparki nastąpiło wybicie wód gruntowych. Potem staw porósł roślinnością i pojawiły się zwierzęta wodne.
Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego stwierdził, że doszło do samowolnego zbudowania zbiornika wodnego, i ustalił 225 tys. opłaty za jego legalizację. Ocenił, że nie było to bagrowanie istniejącego rowu melioracyjnego czy bagnistej łąki, lecz budowa zbiornika wodnego – stawu, wymagająca pozwolenia na budowę. Rów melioracyjny ma niewielkie rozmiary, podczas gdy powierzchnia stawu to 2500 mkw., a ze skarpami 2950 mkw. Staw jest połączony trzymetrową rurą z PCV przechodzącą przez groblę do kanału łączącego staw z jeziorem. Zgodnie z art. 3 pkt 3 prawa budowlanego zbiornik wodny tej wielkości stanowi budowlę ziemną zaliczaną do obiektów budowlanych i jako taki wymaga pozwolenia na budowę i pozwolenia wodnoprawnego.
W zażaleniu do wojewódzkiego inspektora nadzoru budowlanego i następnie w skardze do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Gdańsku Jan W. powtórzył, że rozlewisko wodne powstało przypadkowo, na skutek wykonywania prac melioracyjnych. Odtworzenie, nawet niezamierzone, istniejącego tu wcześniej jeziorka nie wymaga pozwolenia budowlanego. Nie ma też podstaw do nałożenia opłaty legalizacyjnej, a zasypanie rozlewiska wiązałoby się z zalaniem całego terenu i zniszczeniem środowiska naturalnego.