Odpowiedzialności nawet do ośmiu lat pozbawienia wolności podlegać będzie inwestor domku jednorodzinnego do 70 mkw. powierzchni zabudowy, który wbrew prawdzie zadeklaruje, że zamierza budować w celu zaspokojenia własnych potrzeb mieszkaniowych. Ma to być tama dla tych, którzy w szykowanych przez rząd w Polskim Ładzie ułatwieniach budowlanych mieliby szukać sposobu na biznes.
Dużo pytań
– Przykładanie instrumentu prawa karnego w postaci art. 233 k.k. do oświadczeń woli dotyczących zdarzeń, które nastąpią w przyszłości, jest niedorzeczne. Na początku nie wiemy przecież, czy uda nam się zakończyć budowę, w jej trakcie inwestor może też umrzeć. Co wtedy? – komentuje adwokat Radosław Baszuk.
– To kolejny przykład legislacyjnego niechlujstwa motywowanego bezrefleksyjnym dążeniem do penalizacji wszystkich możliwych przejawów ludzkiej aktywności – dodaje.
Czytaj więcej
Mieszkanie bez wkładu własnego i ułatwiona budowa domów jednorodzinnych o powierzchni do 70 m2 - to projekty Polskiego Ładu, które w środę przyjęła Rada Ministrów. Mają ułatwić Polakom drogę do własnego dachu nad głową.
– Oświadczenie o tym, że budowa prowadzona jest w celu zaspokojenia własnych potrzeb mieszkaniowych, to przepis kuriozalny. Jak długo ma istnieć taki zamiar? Czy zamiar wystarczy w chwili rozpoczęcia budowy i składania oświadczenia, czy inwestor może zmienić zdanie? Co w sytuacji, gdy budowa prowadzona jest w celu zaspokojenia własnych potrzeb mieszkaniowych, a po jej zakończeniu plany się zmienią? Jeśli tak, to czy inwestor musi zamieszkać w budowanym budynku i jak długo? Co w sytuacji, gdy inwestor, z uwagi na problemy z obsługą kredytu lub inne czynniki niezależne, będzie zmuszony do sprzedaży nieruchomości jeszcze przed zakończeniem budowy? – zastanawia się adwokat Zbigniew Krüger.