"Rz": Zawarliśmy ostateczną umowę kupna-sprzedaży mieszkania, odebraliśmy lokal od dewelopera. Na jakiej podstawie skutecznie można reklamować wady w mieszkaniu?
Anna Głód-Zdanowicz:
W grę wchodzą tutaj uprawnienia określone w kodeksie cywilnym dotyczące rękojmi i gwarancji oraz w ustawie o szczególnych warunkach sprzedaży konsumenckiej.Wybierając rodzaj uprawnień, z których chcemy skorzystać, pamiętajmy, że lokal mieszkalny jest nieruchomością. Dlatego do wad, które wykryjemy w naszym mieszkaniu, będziemy stosować przepisy o rękojmi i gwarancji. Często spotykamy się z opinią, że ponieważ deweloper jest profesjonalistą, a kupujący konsumentem, do ich relacji można stosować uprawnienia wymienione w ustawie o szczególnych warunkach sprzedaży konsumenckiej. Pamiętajmy jednakże, że ustawę tę stosuje się do sprzedaży rzeczy ruchomej, a nie nieruchomości, jaką jest nasze mieszkanie.
Kiedy więc będziemy mogli skorzystać z ochrony, jaką daje ustawa o szczególnych warunkach sprzedaży konsumenckiej?
Jej przepisy możemy zastosować do wyposażenia mieszkania, które kupujemy sami, lub do wykończenia, jakie znajduje się w standardzie kupionego lokalu. W tej sytuacji sprzedawca odpowiada wobec kupującego, jeżeli towar w chwili jego wydania jest niezgodny z umową – np. nieprawidłowo zamontowany jakiś element.Warto jednak pamiętać, że jeżeli ta niezgodność jest stwierdzona przed upływem sześciu miesięcy od wydania towaru, przyjmuje się, że istniała ona w chwili wydania. Gdy więc np. z kabiny prysznicowej cieknie woda, możemy się domagać nieodpłatnej naprawy lub wymiany jej na nową. Jeśli jest to niemożliwe lub pociąga za sobą nadmierne koszty, możemy żądać obniżenia ceny lub odstąpić od umowy. Pamiętajmy, że to my decydujemy, czy wadliwy sprzęt naprawiać czy wymieniać, i mamy na to rok od stwierdzenia przez kupującego niezgodności towaru z umową.