– Obowiązujące obecnie prawne formy ochrony zabytków to: wpis do rejestru zabytków, uznanie za pomnik historii, utworzenie parku kulturowego lub ustalenie ochrony w miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego (MPZP) – wyjaśnia Barbara Pujdak, zastępca dyrektora Biura Rozwoju Gdańska.
Problem z zabytkowymi budynkami, które są przebudowywane, narodził się, kiedy zlikwidowano strefy konserwatorskie na rzecz nowo powstających MPZP. Plany te nie są jednak tworzone w takim tempie, jak spodziewał się tego prawodawca. Obiektom zabytkowym pozostał więc tylko wpis w ewidencji.
– Gminna ewidencja nie stanowi jednak samoistnej podstawy prawnej do ochrony zabytków, stanowi np. podstawę do obejmowania zabytków ochroną na mocy MPZP. Na terenie Gdańska ewidencja zabytków jest w trakcie opracowywania i weryfikacji. Do czasu jej uchwalenia zakres ochrony w planach ustalany jest na podstawie formułowanych przez wojewódzkiego konserwatora zabytków wytycznych i wniosków konserwatorskich oraz uzgodnień dokumentów planistycznych – tłumaczy Pujdak.
Ustawodawca nie przewidział formy ochrony obiektów zabytkowych będących w ewidencji, a nieznajdujących się na obszarach objętych MPZP czy rejestrem zabytków.
W Warszawie jest ponad 1,6 tys. obszarów i obiektów wpisanych do rejestru zabytków oraz ok. 5,7 tys. obszarów i obiektów w ewidencji.