Reklama

Idą bolesne czasy dla pośredników

Niezły agent w dużym warszawskim biurze jeszcze rok temu dostawał około 25 tys. zł miesięcznie. Teraz może liczyć na 8 tys. zł

Publikacja: 05.12.2008 05:50

Idą bolesne czasy dla pośredników

Foto: Fotorzepa, Seweryn Sołtys

Wraz z prawnikami czy informatykami branża pośrednictwa w obrocie nieruchomościami zatrudnia ok. 50 tys. osób – szacuje Tomasz Lebiedź, właściciel Lebiedź Consulting. Samych licencjonowanych pośredników jest prawie 10 tys. Kolejnych kilka tysięcy osób zajmuje się kredytami hipotecznymi. W czasie największego rozgrzania rynku, gdy klienci ustawiali się w kolejkach po mieszkania, ich zarobki znacznie wykraczały ponad przeciętne. Teraz pracy jest więcej, a dochody są wyraźnie niższe. W efekcie kilka tysięcy pośredników i drugie tyle osób pracujących razem z nimi zmieni branżę lub choćby firmę.

[wyimek]25 tys. zł miesięcznie w szczycie hossy zarabiał dobry agent nieruchomości w dużym biurze[/wyimek]

Do cięcia kosztów i szukania dodatkowych przychodów zmuszeni są też pośrednicy finansowi. – Przetrwają firmy, którym uda się zrestrukturyzować. To pierwszy tak poważny test dla tego rynku – mówi Robert Barański, wiceprezes doradcy finansowego Money Expert. Co się kryje za słowem „restrukturyzacja”? Obniżanie zatrudnienia, ograniczanie wynagrodzeń, rezygnacja ze zwiększania sieci sprzedaży. – W USA w wyniku kryzysu 95 proc. firm pośrednictwa finansowego przestało istnieć lub ograniczyło skalę działania – mówi Wojciech Sobieraj, prezes Alior Banku.

Najlepsi agenci nieruchomości jeszcze rok temu mogli zarobić na prowizjach nawet 50 tys. zł. Niezły agent w dużym warszawskim biurze dostawał ok. 25 tys. zł miesięcznie. – Teraz może liczyć na 8 tys. zł. Ludzie przyzwyczaili się do dużych dochodów i nie akceptują takiej zmiany. Część szuka pracy w innych branżach, inni w nieruchomościach, ale w marketingu czy przy tworzeniu analiz, a nie w pośrednictwie – mówi Marcin Gołębiowski, wiceprezes redNet Consulting.

Dodaje, że gdy w połowie roku szukał analityka, na ogłoszenie odpowiedziało kilka osób. We wrześniu już ponad 50. – Jest bardzo duży ruch na rynku – potwierdza Piotr Sumara, prezes Północ Nieruchomości. – Nagle się okazało, że o klienta trzeba walczyć. W trudnych czasach pośrednicy wolą pracować w firmach ze znaną marką, z dużą ofertą – dodaje. Szefowie agencji mówią zgodnie: czasy kryzysu wyczyszczą rynek. Zostaną najlepsi. I tacy, którzy są w stanie zaakceptować, że w jakimś miesiącu nic nie zarobią.

Reklama
Reklama

Doradcy najmocniej spośród instytucji finansowych odczują skutki kryzysu. Wiele z nich specjalizuje się w pośrednictwie w zakresie kredytów hipotecznych. Nie dość, że banki ostro podwyższyły ceny tych kredytów, to na dodatek zaostrzyły kryteria przyznawania. Nie ma też tygodnia, żeby któryś z banków nie wycofał się z udzielania kredytów mieszkaniowych we frankach. Według szacunków, rynek kredytów hipotecznych skurczy się w przyszłym roku o kilkadziesiąt procent, co oznacza drastyczny spadek przychodów pośredników.

Paweł Miller, prezes Allianz Banku, twierdzi, że banki nadal będą współpracować z pośrednikami. Będą jednak robić selekcję i wybiorą tych, którzy przyprowadzą dobrych klientów, czyli spłacających raty na czas. Konsekwencją będzie konsolidacja rynku. – Już nikt nie zadaje pytania, czy to się stanie, tylko: kiedy. To jest nieuniknione. Już teraz niektóre, zwłaszcza małe, firmy borykają się z problemami – mówi Barański.Lekarstwem dla pośredników ma też być dystrybucja pożyczek gotówkowych, kredytów samochodowych czy kart kredytowych. Nie zastąpią one jednak przychodów z pośrednictwa w zakresie kredytów hipotecznych i produktów inwestycyjnych.

[b]Masz pytanie, wyślij e-mail do autorów: [mail=m.zwierzchowski@rp.pl]m.zwierzchowski@rp.pl[/mail]; [mail=e.wieclaw@rp.pl]e.wieclaw@rp.pl[/mail][/b]

Wraz z prawnikami czy informatykami branża pośrednictwa w obrocie nieruchomościami zatrudnia ok. 50 tys. osób – szacuje Tomasz Lebiedź, właściciel Lebiedź Consulting. Samych licencjonowanych pośredników jest prawie 10 tys. Kolejnych kilka tysięcy osób zajmuje się kredytami hipotecznymi. W czasie największego rozgrzania rynku, gdy klienci ustawiali się w kolejkach po mieszkania, ich zarobki znacznie wykraczały ponad przeciętne. Teraz pracy jest więcej, a dochody są wyraźnie niższe. W efekcie kilka tysięcy pośredników i drugie tyle osób pracujących razem z nimi zmieni branżę lub choćby firmę.

Pozostało jeszcze 83% artykułu
Reklama
Opinie Prawne
Ewa Szadkowska: Lex Markiewicz, czyli teraz k… my
Prawo drogowe
Nadchodzą kolejne podwyżki dla kierowców. Opłata wzrośnie aż trzykrotnie
Nieruchomości
Sąd Najwyższy powiedział, co trzeba zrobić, żeby zasiedzieć działkę sąsiada
Cudzoziemcy
Czy Ukraińcy w Polsce leczą się kosztem Polaków? Zaskakujące dane ZUS i NFZ
Prawo w Polsce
Zapadł przełomowy wyrok dla pacjentów. Chodzi o rejestrację do lekarza POZ
Reklama
Reklama