Tym prawem może być własność albo użytkowanie wieczyste. [b]W postawieniu z 13 października 2010 r. Sąd Najwyższy uznał (sygn. I CSK 582/09)[/b], że użytkownik wieczysty nie może uzyskać przez zasiedzenie własności przylegającego do jego działki paska gruntu, jeśli sam twierdzi, iż błędnie uważał, że grunt ten jest częścią działki oddanej w użytkowanie wieczyste.
[srodtytul]Gmina się dopatrzyła[/srodtytul]
Takie sytuacje są dosyć częste. Prawo użytkowania wieczystego działki położonej na warszawskiej Sadybie rodzice Ziemowita M. uzyskali w 1955 r. Na działce tej wybudowali dom jednorodzinny i ogrodzili ją. Po nich nieruchomość przejął brat Ziemowita M., a następnie po nim prawo użytkowania wieczystego działki i własność posadowionego na niej domu nabyli Ziemowit M. i jego żona Liliana.
Pod koniec lat 90. gmina, porządkując stosunki własnościowe, dopatrzyła się m.in., że ogrodzenie nieruchomości jest przesunięte o metr w stosunku do linii gruntu oddanego w użytkowanie wieczyste. W ten sposób przegrodzono bezprawnie 9 mkw. gruntu będącego własnością gminy. Podobnie przesunięta została linia innych sąsiednich działek po tej samej stronie ulicy.
Gmina wystąpiła przeciwko użytkownikom wieczystym tych działek o wydanie nieruchomości, czyli w wypadku Ziemowita M. i Liliany M. – 9 mkw. gruntu.