Ministerstwo Gospodarki kończy prace nad specustawą dotyczącą korytarzy przesyłowych. Ma ona ułatwić i przyspieszyć budowę i remont m.in. linii energetycznych, telekomunikacyjnych, gazowych, wodociągów. Właściciele gruntów, przez które mają przebiegać tzw. korytarze przesyłowe, dostaną odszkodowanie. Niestety, będzie ono często bardzo niskie i ustalane przez urzędnika z pominięciem wartości rynkowej gruntu ich działek – biją na alarm rzeczoznawcy majątkowi.
O co chodzi
W tej chwili odszkodowania wylicza się na podstawie wartości rynkowej nieruchomości. Tak jest m.in., gdy wywłaszczane są nieruchomości pod wszelkiego typu inwestycje publiczne, szkoły, drogi, koleje. Dotyczy to także wywłaszczeń prowadzonych na podstawie różnych specustaw.
– Tymczasem projekt o korytarzach przesyłowych wprowadza nowy system. Mianowicie urzędnik, ustalając wysokość odszkodowania, nie będzie brał pod uwagę wartości rynkowej nieruchomości, tylko wartość bazową, która będzie ustalana i przeliczana dla poszczególnych nieruchomości według urzędowych tabel – mówi Krzysztof Bratkowski, wiceprezydent Polskiej Federacji Stowarzyszeń Rzeczoznawców Majątkowych. – Efekt może być taki, że właściciele nieruchomości, zwłaszcza na terenach zurbanizowanych, mogą otrzymywać marne grosze. Przykładowo: na Saskiej Kępie w Warszawie cena 1 mkw. działki według wartości rynkowej kształtuje się na poziomie co najmniej 2 – 5 tys. zł, a ta z tabeli z projektu wyniesie niewiele ponad 100 zł.
Obecne przepisy ustawy o gospodarce nieruchomościami przewidują przy ustalaniu odszkodowania wykorzystywanie metody opartej na wskaźnikach szacunkowych gruntu czy wartości odtworzeniowe. Przyjęcie innych rozwiązań oznacza tworzenie nowej praktyki w ocenie wartości praw do nieruchomości. Cofa to Polskę do czasów sprzed 1990 r., kiedy wartość przy odszkodowaniach wyliczało się na podstawie decyzji urzędowych bez odnoszenia się do sytuacji rynkowej.
Autorzy projektu zmiany tłumaczą tym, że dotychczas właściciele nieruchomości musieli latami dochodzić swego wobec rozbieżności dotyczących ustalania wynagrodzeń za służebności. Mają to zmienić właśnie te tabele i specjalny algorytm do wyliczania wielkości odszkodowania. Zdaniem przedstawicieli resortu gospodarki zaproponowane zasady nie naruszają konstytucyjnej zasady słusznego odszkodowania.
Tysiące działek
Nieco inaczej widzi problem Andrzej Tyszecki, ekspert Towarzystwa Rozwoju Infrastruktury Porlinea.
– Przy inwestycjach liniowych wycena nieruchomości jest niezwykle kosztownym i czasochłonnym przedsięwzięciem. Taki gazociąg jamalski ma przeszło 600 km i przebiega przez 77 tys. działek. I jak tu szybko i sprawnie przeprowadzić wyceny – tłumaczy S. Tyszecki. Według niego algorytm może sprawdzić się na terenach rolnych i leśnych, gdzie wartość nieruchomości tak szybko się nie zmienia. W miastach te wahania są częstsze. Dlatego tam powinna pozostać wycena według wartości rynkowej.
etap legislacyjny: uzgodnienia wewnątrzresortowe