Zgodnie z rozporządzeniem ministra infrastruktury z 2003 r. w sprawie szczegółowego zakresu i formy projektu budowlanego, jest on wydawany w określonej liczbie egzemplarzy, na potrzeby konkretnej inwestycji i konkretnego inwestora, zawiera dane projektantów i chroni go prawo autorskie. Nie można powielać tego dokumentu, można go jedynie opisać – orzekł Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie. Nie wolno także wykonywać kserokopii zaświadczeń o stanie zdrowia.
Sąd rozpatrywał skargi Reginy J. Wystąpiła ona do powiatowego inspektora nadzoru budowlanego w Ostrołęce o udostępnienie, wyliczonych we wnioskach, dokumentów z akt postępowania prowadzonego przed tym organem. Dotyczyło ono zabudowy sąsiedniej działki. Państwo J. uznali, że wzniesiony tam dom naruszał wysuniętym dachem granice ich działki. W związku z tym chcieli ustalić, czy inwestycja jest zgodna z projektem budowlanym, czy też granice ich działki zostały naruszone wskutek odstępstw od projektu, czyli samowoli budowlanej. Do przeprowadzenia wizji lokalnej i ewentualnego sporządzenia ekspertyz niezbędny miał być właśnie projekt budowlany.
Regina J. domagała się również kserokopii z akt innych dokumentów, dotyczących m.in. praw własnościowych do sąsiedniej działki, danych meldunkowych oraz zaświadczeń o zdrowiu osób, które odmówiły złożenia zeznań w tej sprawie ze względu na stan zdrowia.
PINB odmówił, a mazowiecki wojewódzki inspektor nadzoru budowlanego utrzymał to postanowienie w mocy. Udostępnienie kserokopii projektu budowlanego wyklucza prawo autorskie. Z kolei barierę w udostępnieniu zaświadczeń lekarskich stanowi ustawa o ochronie danych osobowych – stwierdziły oba organy.
Regina J. złożyła skargi do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie. Reprezentujący ją adw. Piotr Jarnutowski wskazał, że we wrześniu 2011 r. wykonał fotokopie wszystkich 118 kart akt, w tym projektu budowanego. – Ale tylko kserokopie projektu budowlanego, poświadczone za zgodność z oryginałem, są dokumentem, który umożliwia sporządzenie opinii biegłego lub ekspertyzy. Jako dokument urzędowy, projekt nie podlega też przepisom prawa autorskiego – wskazywał.