Najemczyni nie płaciła za lokal. Jego właściciel wypowiedział więc umowę. Następnie, gdy nie chciała się dobrowolnie wyprowadzić, wystąpił do sądu o wydanie wyroku eksmisyjnego. Sąd to zrobił i jednocześnie przyznał byłej lokatorce prawo do lokalu socjalnego. Stwierdził też, że do czasu jego dostarczenia będzie mieszkała w dotychczasowym.
Wówczas właściciel ponownie wystąpił przeciwko niej do sądu. Tym razem żądał odszkodowania za okres od marca do grudnia 2010 r. Zgodnie bowiem z ustawą o ochronie praw lokatorów (dalej: ustawa) osoba, która zajmuje lokal bez tytułu prawnego, płaci odszkodowanie, a nie czynsz. W tym konkretnym wypadku właściciel zażądał odszkodowania uzupełniającego na podstawie art. 18 ust.2 ustawy. Zgodnie z tym przepisem można go żądać, gdy stawka czynszu dla ekslokatora nie pokrywa właścicielowi strat spowodowanych tym, że nie może on swobodnie dysponować lokalem, np. wynająć go na wolnym rynku.
Sąd zasądził odszkodowanie uzupełniające 5,1 tys. zł. Była lokatorka odwołała się od tego wyroku. Przede wszystkim kwestionowała jego wysokość, biegły sądowy wyliczył bowiem, że ma miesięcznie płacić 1140 zł, czyli tyle, ile wynosi czynsz wolnorynkowy za taki lokal. Tymczasem komorne w chwili wypowiedzenia umowy opiewało na 571,35 zł. I tyle też była lokatorka, jak twierdziła w odwołaniu, płaciła za to mieszkanie po wyroku eksmisyjnym, i to bez żadnych zaległości.
Sąd okręgowy, do którego trafiła jej skarga, powziął wątpliwości prawne. Według niego nie da się rozstrzygnąć jednoznacznie, czy w tym konkretnym wypadku ma zastosowanie art. 18 ust. 2 ustawy, na który powołuje się właściciel lokalu, czy też art. 18 ust. 3. Zgodnie bowiem z tym ostatnim przepisem osoby uprawnione do lokalu socjalnego, jeżeli sąd orzekł o wstrzymaniu wykonania opróżnienia lokalu do czasu jego dostarczenia, płacą odszkodowanie w wysokości czynszu albo innych opłat za używanie lokalu, jakie byłyby zobowiązane opłacać, gdyby stosunek prawny nie wygasł.
Sądowi okręgowemu przede wszystkim chodziło o to, czy przepis ten ma zastosowanie do okresu,w którym umowa lokatorki wygasła, a wyrok eksmisyjny jeszcze się nie uprawomocnił. Według sądu problem ten nie był do tej pory jednoznacznie rozwiązany ani w orzecznictwie sądowym, ani w doktrynie. Dlatego postanowił zadać pytanie prawne Sądowi Najwyższemu.