– Dotychczasowe 18 prób nowelizacji tego dekretu zakończyło się niepowodzeniem. A po przerwaniu ostatnich prac nowelizacyjnych, podjętych przez grupę posłów PO oraz prezydenta Warszawy, zaistniała całkowicie nowa sytuacja – mówi Ryszard Grzesiuła, wiceprezes Zrzeszenia Dekretowiec.
Zrzeszenie uważa, że wobec skomplikowanej sytuacji prawnej gruntów i budynków w Warszawie oraz ze względu na koszty – co zawsze przesądzało o zaniechaniu wszelkich prac nowelizacyjnych – nie da się załatwić tej sprawy jednym aktem prawnym. Toteż projekt przedkładany obecnie prezydentowi RP miałby dotyczyć mniej więcej połowy zgłaszanych roszczeń dekretowych.
Odbudowa i rozbudowa stolicy nie wymagały bowiem wywłaszczenia wszystkich 40 tys. parceli na obszarze miasta. Bezpodstawnie przejęto wiele gruntów w niezniszczonych dzielnicach (Saska Kępa, Grochów, Stara Praga, Targówek, Żoliborz, Bielany) i grunty rolne na obrzeżach.
Obowiązujące przepisy (art. 136 i 137) ustawy o gospodarce nieruchomościami przewidują, że wywłaszczona nieruchomość nie może być użyta na inny cel niż wywłaszczenie. Podlega zwrotowi, jeżeli po upływie siedmiu lat nie rozpoczęto prac związanych z wywłaszczeniem, a po upływie dziesięciu lat – jeśli cel ten nie został zrealizowany.
Dotychczasowe 18 prób nowelizacji dekretu Bieruta zakończyło się niepowodzeniem