Reklama

Spór o ulicę poróżnił spółdzielnie mieszkaniowe

W trakcie konfliktu, trwającego od 20 lat, obie strony spotkały się jednego dnia w dwóch sądach. Ale nadal to jeszcze nie koniec.

Publikacja: 05.06.2013 09:02

Od 20 lat trwa z wojna o 100-metrowy odcinek ulicy, będący jedyną drogą dojazdową do garaży, wybudow

Od 20 lat trwa z wojna o 100-metrowy odcinek ulicy, będący jedyną drogą dojazdową do garaży, wybudowaną przez SBM Ursynów

Foto: Fotorzepa, Jak Jakub Ostałowski

Zespół szeregowych budynków jednorodzinnych Spółdzielni Budownictwa Mieszkaniowego Ursynów w Warszawie stanowił kiedyś jedną całość. Dopiero po wyodrębnieniu się Spółdzielni Mieszkaniowej Wyścigi, powstały dwie enklawy, rozdzielone ul. Cybisa.

W 1993 r. część właścicieli segmentów w enklawie SBM Ursynów uzyskała pozwolenia na rozbudowę o garaże zamiast planowanych tarasów. Po czterech miesiącach, na skutek wniosku SM Wyścigi, uchylono prawomocne pozwolenie, a inwestycje o różnym stopniu zaawansowania wstrzymano. W celu ich legalizacji należało ustalić, czy nie są sprzeczne z planem i z zasadami budowlanymi i czy mają dostęp do drogi publicznej.

W ocenie SM Wyścigi nie mają. – Jedyny dostęp do garaży prowadzi przez odcinek wewnętrznej ul. Cybisa. Właścicielem jest miasto, ale od przeszło 20 lat jest to działka w samoistnym posiadaniu SM Wyścigi. Spółdzielnia nie zgadza się na jej użytkowanie jako drogi publicznej – wyjaśniała podczas rozprawy w Wojewódzkim Sądzie Administracyjnym w Warszawie pełnomocniczka SM Wyścigi.

SM Wyścigi wystąpiła też do Sądu Rejonowego dla Warszawy-Mokotowa o stwierdzenie zasiedzenia. A do organów nadzoru budowlanego – o zawieszenie postępowania legalizacyjnego do czasu rozstrzygnięcia sprawy o zasiedzenie.

– Od 20 lat trwa z nami wojna o 100-metrowy odcinek tej ulicy, będący dla nas jedyną drogą dojazdową do garaży, wybudowaną jeszcze przez SBM Ursynów – mówią zainteresowani właściciele garaży. – SM Wyścigi nigdy nie była jej samoistnym posiadaczem i zawsze była to droga ogólnodostępna. – Jak można zasiedzieć drogę, należącą do m.st. Warszawy,w której współwładającymi są cztery spółdzielnie mieszkaniowe i która obsługuje wszystkie okoliczne spółdzielnie? – pytają.

Reklama
Reklama

Tak też, jako drogę wewnętrzną, ale ogólnoużytkową, określił ją miejscowy plan zagospodarowania z grudnia 2011 r., a organy nadzoru budowlanego uznały, że garaże wykonano zgodnie z projektem. Nie ma więc podstaw do zawieszenia postępowania legalizacyjnego – uznał mazowiecki inspektor nadzoru budowlanego. Postępowanie o zasiedzenie nie jest tu żadnym zagadnieniem wstępnym.

Tak też orzekł WSA (VII SA/Wa 607/13), oddalając skargę SM Wyścigi. Skoro właścicielem działki pod ulicą jest m.st. Warszawa, a według planu jest to droga ogólnodostępna, sprawa o zasiedzenie nie hamuje postępowania o legalizację samowoli budowlanej – stwierdził sąd. Obie sprawy są więc formalnie różne, choć powiązane.

Wyrok jest nieprawomocny. Większość garaży została już zalegalizowana. Rozprawę przed Sądem Rejonowym odroczono do września.

Zawody prawnicze
Notariusze zwalniają pracowników i zamykają kancelarie
Nieruchomości
Mała zmiana prawa, która mocno uderzy w patodeweloperkę
Zawody prawnicze
Reforma już rozgrzewa prokuratorów, choć do jej wdrożenia daleka droga
Nieruchomości
To już pewne: dziedziczenia nieruchomości z prostszymi formalnościami
Nieruchomości
Co ze słupami na prywatnych działkach po wyroku TK? Prawnik wyjaśnia
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama