Do takiego wniosku doszedł Sąd Okręgowy w Piotrkowie Trybunalskim. Trafił do niego pozew małżeństwa przeciwko wspólnocie mieszkaniowej. Żądali w nim uchylenia uchwały w sprawie wypowiedzenia im najmu lokalu użytkowego.
Komórka z kotami
Małżeństwo zajmowało komórkę w piwnicy. Następnie wynajęło dodatkowo na czas nieokreślony pomieszczenie znajdujące się również w tej piwnicy.
Wówczas zaczęły się problemy. Okazało się bowiem, że małżeństwo należy do wielkich miłośników kotów i regularnie opiekuje się nimi m.in. je dokarmia i daje nocleg. Innym mieszkańcom to przeszkadzało. W całym domu unosił się bowiem fetor, a w piwnicy pełno było odchodów.
W sprawie kociego fetoru interweniował nawet powiatowy inspektor sanitarny. Przeprowadził on kontrolę w budynku wspólnoty i ustalił, że w pomieszczeniach piwnic bloku występuje nieprzyjemny zapach oraz widoczne są ślady dokarmiania kotów (tzn. miseczka z pokarmem). Inspektor zalecił podjęcie działań zmierzających do minimalizowania uciążliwości wynikających z obecności kotów w budynku.
Zarząd wspólnoty mieszkaniowej postanowił więc założyć kraty w oknach znajdujących się na poziomie piwnic. Małżeństwo sprzeciwiło się tej decyzji i nie pozwoliło na okratowanie okna prowadzącego do ich pomieszczeń.