Reklama

50 tys. zł za legalizację dobudówki

Skoro żaden z wybudowanych obiektów nie stanowi odrębnego budynku, to mamy do czynienia z rozbudową domu jednorodzinnego.

Aktualizacja: 27.02.2017 08:54 Publikacja: 27.02.2017 08:14

50 tys. zł za legalizację dobudówki

Foto: 123RF

Naczelny Sąd Administracyjny oddalił w piątek skargę kasacyjną Teresy W., uznając, że organy administracji prawidłowo nałożyły na nią opłatę legalizacyjną.

Skarżąca bez wymaganych pozwoleń budowlanych dobudowała do jednorodzinnego domu mieszkalnego wiatrołap oraz garaż. Organy nadzoru budowlanego potraktowały tę samowolę budowlaną jako rozbudowę budynku mieszkalnego i nałożyły na Teresę W. opłatę legalizacyjną w wysokości 50 tys. zł. W decyzji wyjaśniły, że zgodnie z art. 49 ust. 2 prawa budowlanego do opłaty legalizacyjnej stosuje się przepisy dotyczące kar, o których mowa w art. 59f ust. 1, z tym że stawka opłaty wskazana w tym przepisie (500 zł) podlega pięćdziesięciokrotnemu podwyższeniu (wynosi zatem 25 tys. zł). Konkretna opłata legalizacyjna zależy od kategorii obiektu i współczynnika jego wielkości. Skoro budynki jednorodzinne należą do kategorii I (współczynnik 2,0), a współczynnik wielkości dla tego obiektu wynosi 1,0, to opłatę należy obliczać według wzoru 25 000 x 2,0 x 1,0 = 50 tys. zł.

Zdaniem skarżącej organy nadzoru budowlanego błędnie zakwalifikowały postawiony przez nią wiatrołap i garaż jako rozbudowę budynku jednorodzinnego. W jej ocenie te obiekty powinny zostać zaliczone do kategorii III – inne niewielkie budynki, jak: domy letniskowe, budynki gospodarcze, garaże do dwóch stanowisk włącznie. W konsekwencji zamiast współczynnika 2,0 organ powinien zastosować współczynnik 1,0, a opłata legalizacyjna powinna wynosić 25 tys. zł (25 000 x 1,0 x 1,0).

NSA z twierdzeniami skarżącej się nie zgodził. Wskazał, że obiekty te nie mogą zostać zaliczone do kategorii III, bo żaden nie jest samodzielnym budynkiem. W konsekwencji organy prawidłowo zakwalifikowały samowolę jako rozbudowę budynku jednorodzinnego (kategoria I, współczynnik 2.0) i naliczyły opłatę legalizacyjną.

– NSA wielokrotnie zwracał uwagę na wadliwość przepisów o opłacie legalizacyjnej, której sztywne zasady ustalania czynią często nieopłacalnym postępowanie legalizacyjne – wskazywał Grzegorz Czerwiński, sędzia NSA. – Niejednokrotnie inwestorowi bardziej opłaca się samowolę rozebrać i zrealizować inwestycję jeszcze raz, już na podstawie pozwoleń, niż ją legalizować – dodał sędzia.

Reklama
Reklama

NSA wskazał, że obecnie ustawa pozwala na umarzanie opłat legalizacyjnych. Może z tego rozwiązania powinna skorzystać skarżąca – podpowiadał sędzia Czerwiński.

sygnatura akt: II OSK 1550/15

Zawody prawnicze
Notariusze zwalniają pracowników i zamykają kancelarie
Spadki i darowizny
Czy darowizna sprzed lat liczy się do spadku? Jak wpływa na zachowek?
Internet i prawo autorskie
Masłowska zarzuca Englert wykorzystanie „kanapek z hajsem”. Prawnicy nie mają wątpliwości
Prawo karne
Małgorzata Manowska reaguje na decyzję prokuratury ws. Gizeli Jagielskiej
Nieruchomości
Co ze słupami na prywatnych działkach po wyroku TK? Prawnik wyjaśnia
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama