Warszawa jak Berlin? Fundusze wykupują mieszkania zwykłym Kowalskim

Zastanawiamy się, jak to rozwiązać – mówił w Sejmie wiceminister rozwoju Piotr Uściński pytany o rozpychanie się na polskim rynku nieruchomości zagranicznych funduszy. Eksperci oceniają, że działania rządu są niepotrzebne, bo mała jest szansa na to, że powtórzymy scenariusz z Berlina.

Publikacja: 10.10.2021 09:57

Warszawa jak Berlin? Fundusze wykupują mieszkania zwykłym Kowalskim

Foto: Fotorzepa/ Jerzy Dudek

ula

Zagraniczne fundusze wybrały się na zakupy do Polski. Kupują całe bloki, a nierzadko nawet całe osiedla. Zakupione mieszkania przeznaczają na wynajem – pisze Business Insider Polska. Polska jest dla nich łakomym kąskiem. W porównaniu do innych krajów europejskich ceny mieszkań są u nas dość atrakcyjne, nawet jeśli z naszego punktu widzenia przekraczają akceptowalne granice. Przy tym najem daje zadowalające stopy zwrotu, oscylujące wokół 4 proc. rocznie netto.

W maju szwedzki fundusz Heimstaden Bostad dokonał zakupu 2,5 tys. mieszkań z przeznaczeniem na wynajem. Zapłacił za nie 1,4 mld zł. Ten sam fundusz wcześniej kupił od Marvipolu 707 mieszkań w Warszawie.

Pod koniec czerwca głośno było o zakupie dokonanym przez duński fundusz Nordic Real Estate Partners. NREP za 100 mln euro nabył ponad tysiąc mieszkań na warszawskich Bemowie i Służewcu i zapowiada dalsze transakcje. Do wydania w Polsce ma łącznie 500 mln euro i to do końca tego roku. Do 2025 roku NREP chce mieć w Polsce aż 10 tysięcy mieszkań na wynajem – pisze Business Insider Polska.

Według analityków już teraz w rękach zagranicznych funduszy jest ok. 6,3 tys. nowych mieszkań. Przykład z Berlina pokazuje, że fundusze mogą mieć duży wpływ na ceny na rynku nieruchomości. W Niemczech mocno wywindowały stawki najmu. Tylko w ciągu roku urosły o około 13 proc.

Czytaj więcej

Berlińczycy zatęsknili za socjalizmem

Zdaniem Pawła Czerwińskiego, eksperta rynku nieruchomości i współzałożyciela Stowarzyszenia właścicieli nieruchomości na wynajem "Mieszkanicznik", sytuacja w Polsce nie jest na razie niepokojąca, ale pewne jest, że apetyt funduszy będzie rósł.

Sytuację obserwuje rząd. Przynajmniej tak twierdzi. O sytuację w Berlinie zapytany został w Sejmie Piotr Uściński, wiceminister rozwoju i technologii. - Faktycznie takie transakcje na rynku się zdarzają. My to obserwujemy. Widzimy i obserwujemy to, co dzieje się w Berlinie. Zastanawiamy się, jak to rozwiązać. Intensywnie pracujemy nad tym, żeby zapobiec tego typu problemom, jakie teraz są w Berlinie – mówił.

Dotąd żadne konkretne rozwiązania nie zostały zaproponowane – pisze Business Insider Polska.

Zagraniczne fundusze wybrały się na zakupy do Polski. Kupują całe bloki, a nierzadko nawet całe osiedla. Zakupione mieszkania przeznaczają na wynajem – pisze Business Insider Polska. Polska jest dla nich łakomym kąskiem. W porównaniu do innych krajów europejskich ceny mieszkań są u nas dość atrakcyjne, nawet jeśli z naszego punktu widzenia przekraczają akceptowalne granice. Przy tym najem daje zadowalające stopy zwrotu, oscylujące wokół 4 proc. rocznie netto.

W maju szwedzki fundusz Heimstaden Bostad dokonał zakupu 2,5 tys. mieszkań z przeznaczeniem na wynajem. Zapłacił za nie 1,4 mld zł. Ten sam fundusz wcześniej kupił od Marvipolu 707 mieszkań w Warszawie.

Nieruchomości mieszkaniowe
Kredytu zero procent nie będzie. „Szukamy innych rozwiązań”
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Nieruchomości mieszkaniowe
Rynek mieszkaniowy czeka na obniżki stóp. To okazja?
Nieruchomości mieszkaniowe
Jest projekt ustawy, która ma uwolnić grunty pod mieszkania. Co proponuje resort rozwoju?
Nieruchomości mieszkaniowe
Huśtawka nastrojów na pierwotnym rynku mieszkaniowym
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Nieruchomości mieszkaniowe
Ministra funduszy: UOKiK powinien sprawdzić wzrost marż deweloperów