Zagraniczne fundusze wybrały się na zakupy do Polski. Kupują całe bloki, a nierzadko nawet całe osiedla. Zakupione mieszkania przeznaczają na wynajem – pisze Business Insider Polska. Polska jest dla nich łakomym kąskiem. W porównaniu do innych krajów europejskich ceny mieszkań są u nas dość atrakcyjne, nawet jeśli z naszego punktu widzenia przekraczają akceptowalne granice. Przy tym najem daje zadowalające stopy zwrotu, oscylujące wokół 4 proc. rocznie netto.
Pod koniec czerwca głośno było o zakupie dokonanym przez duński fundusz Nordic Real Estate Partners. NREP za 100 mln euro nabył ponad tysiąc mieszkań na warszawskich Bemowie i Służewcu i zapowiada dalsze transakcje. Do wydania w Polsce ma łącznie 500 mln euro i to do końca tego roku. Do 2025 roku NREP chce mieć w Polsce aż 10 tysięcy mieszkań na wynajem – pisze Business Insider Polska.
Według analityków już teraz w rękach zagranicznych funduszy jest ok. 6,3 tys. nowych mieszkań. Przykład z Berlina pokazuje, że fundusze mogą mieć duży wpływ na ceny na rynku nieruchomości. W Niemczech mocno wywindowały stawki najmu. Tylko w ciągu roku urosły o około 13 proc.
Czytaj więcej
Nie wiadomo, co począć z wynikiem precedensowego referendum w stolicy Niemiec zakładającym przymusowe odebranie mieszkań prywatnym spółkom branży nieruchomości.