Szkoły to nie ośrodki penitencjarne - prof. Marek Konopczyński o nowych przepisach ws. odpowiedzialności dyscyplinarnej nauczycieli

Prof. dr hab. Marek Konopczyński, Uniwersytet w Białymstoku, Komitet Nauk Pedagogicznych PAN

Publikacja: 09.01.2020 11:16

Prof. dr hab. Marek Konopczyński

Prof. dr hab. Marek Konopczyński

Foto: materiały prasowe

Od początku roku szkolnego obowiązują nowe przepisy dotyczące odpowiedzialności dyscyplinarnej nauczycieli. Dyrektor musi zgłaszać rzecznikowi dyscyplinarnemu wszystkie przewinienia pedagogów. Czy ktoś taki jest potrzebny w szkole?

Marek Konopczyński: Rzecznik dyscyplinarny staje się nadzwyczajnym narzędziem w sytuacji, gdy pojawia się zagrożenie funkcjonowania danej instytucji. Powołanie go budzi podejrzenie, że zatrudniamy w szkołach osoby niewykwalifikowane, nieodpowiedzialne, których trzeba dodatkowo pilnować.

Czytaj też: Przybywa dyscyplinarek dla nauczycieli

Może ten przepis spowoduje, że w szkołach zostaną tylko nauczyciele z prawdziwego zdarzenia.

Rolą nauczyciela jest uczyć i wychowywać. W tej kwestii najlepszym kwalifikatorem jest przygotowanie merytoryczne nauczyciela i efekty jego pracy. Czy rzecznik będzie oceniał efekty dydaktyczne i merytoryczne pracy pedagoga? Jego zadania są inne. Zakłada się, że mamy do czynienia z patologią w systemie oświaty.

Wielu rodziców mówi, że gdy zgłaszali nadużycia do dyrekcji, cała sprawa była zamiatana pod dywan.

W Polsce jest około 30 tys. szkół i takie sytuacje mogły się zdarzyć w każdej instytucji. Boję się, że podobne stanowiska powstaną w innych placówkach opiekuńczych i wychowawczych, a to przerodzi się w system penitencjarny. Istotą szkoły jest rozwijanie potencjału uczniów. Zamiast rzecznika wprowadźmy np. łowcę talentów. Czyli kogoś, kto zajmuje się potencjałem rozwojowym. Może dany uczeń nie jest wybitnym matematykiem, ale ma zdolności artystyczne. To jest potrzebne szkole, a nie człowiek, który będzie patrzeć nauczycielom na ręce.

W takim razie kto powinien rozwiązywać konflikty?

Jeśli powołujemy rzecznika, to rodzi się pytanie, po co są dyrektor i wicedyrektorzy. Rolą dyrektora jest rozwiązywanie bieżących problemów. Zazwyczaj jest tak, że to jemu skarżą się rodzice. Jeżeli nie reaguje, to trzeba go zmienić, a nie tworzyć nowe stanowisko. Często rodzic i nauczyciel powinni po prostu porozmawiać. Dochodzimy do absurdu.

Od początku roku szkolnego obowiązują nowe przepisy dotyczące odpowiedzialności dyscyplinarnej nauczycieli. Dyrektor musi zgłaszać rzecznikowi dyscyplinarnemu wszystkie przewinienia pedagogów. Czy ktoś taki jest potrzebny w szkole?

Marek Konopczyński: Rzecznik dyscyplinarny staje się nadzwyczajnym narzędziem w sytuacji, gdy pojawia się zagrożenie funkcjonowania danej instytucji. Powołanie go budzi podejrzenie, że zatrudniamy w szkołach osoby niewykwalifikowane, nieodpowiedzialne, których trzeba dodatkowo pilnować.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Prawo karne
Słynny artykuł o zniesławieniu ma zniknąć z kodeksu karnego
Prawo karne
Pierwszy raz pseudokibice w Polsce popełnili przestępstwo polityczne. W tle Rosjanie
Podatki
Kiedy ruszy KSeF? Ministerstwo Finansów podało odległy termin
Konsumenci
Sąd Najwyższy orzekł w sprawie frankowiczów. Eksperci komentują
Podatki
Ministerstwo Finansów odkryło karty, będzie nowy podatek. Kto go zapłaci?
Materiał Promocyjny
Wsparcie dla beneficjentów dotacji unijnych, w tym środków z KPO