Bezpłatny urlop karą za powódź

We wsi Wielowieś ludzie maja ciągle zalane domy, nie mają nic, a pracodawcy wysyłają ich na urlopy wypoczynkowe lub urlopy bezpłatne - alarmuje oburzony czytelnik

Publikacja: 28.05.2010 05:05

Bezpłatny urlop karą za powódź

Foto: Fotorzepa, Miachał Walczak miachał WALCZAK

[b]- Czy to prawda, że powodzianie za okres, kiedy nie chodzą do pracy, muszą brać urlopy i to nawet bezpłatne? Co z tymi, którzy nie chodzą do pracy, bo zostali zalani, pilnują dobytku i będą odbudowywać swoje domy albo je remontować? Czy pracownik, który nie poinformował pracodawcy o swojej nieobecności może zostać zwolniony dyscyplinarnie po stawieniu się do pracy? Co z tymi, którzy muszą pozostać w domu, bo ich dzieci nie mogą chodzić do szkoły, przedszkoli czy żłobków, ponieważ te są zamknięte z powodu klęski żywiołowej? Czy za ten czas dostaną wynagrodzenia, albo chociaż jakieś odszkodowanie? A co w sytuacji, gdy z powodu powodzi przestał funkcjonować zakład pracy? [/b]

Takich pytań dostajemy bardzo dużo. Spróbujemy na nie odpowiedzieć.

[srodtytul]Urlop wypoczynkowy nie na powódź[/srodtytul]

Pracodawca nie może wysłać pracownika na „przymusowy” urlop wypoczynkowy. Urlop wypoczynkowy powinien być wykorzystywany zgodnie ze swoim przeznaczeniem, tzn. na faktyczną regenerację sił pracownika. Co więcej, urlop musi być wykorzystany w terminie wcześniej zaplanowanym zgodnie z planem urlopów czy innymi ustaleniami dokonanymi w trybie „po porozumieniu z pracownikiem”, na jego wniosek.

Ostateczną decyzję w sprawie udzielenia urlopu ma oczywiście pracodawca, ale nie oznacza to, że ma on pełną swobodę decyzyjną w tym zakresie. Jedynie szczególne okoliczności wymienione wprost w [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr?id=76037]kodeksie pracy[/link] umożliwiają przesunięcie urlopu. Zatem żądanie, aby pracownicy brali urlopy wypoczynkowe na czas walki z powodzią są niezgodne z prawem.

[srodtytul]Usprawiedliwiona niepłatna nieobecność[/srodtytul]

Zasady usprawiedliwiania nieobecności pracownika w pracy uregulowane są w [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr?id=73958]rozporządzeniu ministra pracy i polityki socjalnej z 15 maja 1996 r. w sprawie sposobu usprawiedliwiania nieobecności w pracy oraz udzielania pracownikom zwolnień od pracy[/link] (DzU nr 60, poz. 281 ze zm.).

Zgodnie z § 1 rozporządzenia przyczynami usprawiedliwiającymi nieobecność pracownika w pracy są zdarzenia i okoliczności określone przepisami prawa pracy, które uniemożliwiają stawienie się pracownika do pracy i jej świadczenie, a także inne przypadki niemożności wykonywania pracy wskazane przez pracownika i uznane przez pracodawcę za usprawiedliwiające nieobecność w pracy.

Powódź jest zdarzeniem nagłym, trudnym do przewidzenia. W tych okolicznościach pracodawca powinien usprawiedliwić nieobecność podwładnego w firmie. Jednak pomimo usprawiedliwionej nieobecności zatrudniony dotknięty powodzią nie może liczyć na wynagrodzenie za ten czas. Wynagrodzenie przysługuje bowiem za czas przepracowany. Jedynie w okolicznościach wprost wymienionych w kodeksie pracy i rozporządzeniu z 15 maja 1996 r. pracownik zachowuje prawo do wynagrodzenia, mimo że nie świadczył pracy.

W niektórych okolicznościach, uzasadniających zwolnienie od pracy, pracownik będzie mógł liczyć na rekompensatę utraconych zarobków. Stanie się tak np. w sytuacji, gdy pracownik jest członkiem ochotniczej straży pożarnej. W tym przypadku, za czas niezbędny do uczestniczenia w działaniach ratowniczych i do wypoczynku koniecznego po ich zakończeniu, pracownik będzie miał prawo do rekompensaty pieniężnej na podstawie wydanego przez pracodawcę zaświadczenia określającego wysokość utraconego wynagrodzenia.

Oczywiście nic nie stoi na przeszkodzie, by pracodawca z własnej woli wypłacił „pełne” wynagrodzenie za usprawiedliwiony czas pracowniczej nieobecności z powodu walki z powodzią.

[srodtytul]Zwolnienie dyscyplinarne [/srodtytul]

Powódź nie zwalnia pracownika z obowiązku bezzwłocznego powiadomienia pracodawcy o niestawieniu się w pracy z powodu walki z żywiołem w celu ochrony życia swojego i swoich bliskich, a także ochrony mienia.

Co do zasady pracownik musi zawiadomić pracodawcę o przyczynie swojej nieobecności i przewidywanym okresie jej trwania, najpóźniej w drugim dniu nieobecności w pracy. Jednak obłożna choroba, zdarzenie losowe czy inne ważne okoliczności (np. właśnie powódź) usprawiedliwiają niedotrzymanie tego terminu. Dlatego nie może to być powodem uzasadniającym zwolnienie dyscyplinarne. Jeżeli w takiej sytuacji pracodawca rozwiąże bez wypowiedzenia umowę o pracę z pracownikiem w trybie art. 52 k.p. to naruszy przepisy o rozwiązywaniu umów o pracę w tym trybie. Co prawda czynność ta wywrze skutek prawny, jednak zatrudnionemu będzie przysługiwać roszczenie o przywrócenie do pracy albo o odszkodowanie (art. 56 k.p.) i jest duże prawdopodobieństwo, że sąd je uzna.

[srodtytul]Przymusowy urlop bezpłatny [/srodtytul]

Pracodawca nie może także „skierować” pracownika na urlop bezpłatny. Udziela go bowiem jedynie na wniosek pracownika. Gdyby udzielił go z własnej inicjatywy i bez pisemnego wniosku zatrudnionego, to działałby niezgodnie z art. 174 k.p. i byłoby to bezskuteczne. Przypadki przymusowego „udzielania” urlopu bezpłatnego należy kwalifikować jako naruszenie przepisów kodeksu pracy o urlopach pracowniczych.

[srodtytul]Opieka nad dzieckiem[/srodtytul]

Jeżeli z powodu powodzi zamknięto żłobek, przedszkole lub szkołę i pracownik musiał zostać w domu by zaopiekować się dzieckiem do lat 8, to pracodawca na podstawie oświadczenia musi usprawiedliwić jego nieobecność. Za ten czas co prawda nie wypłaci wynagrodzenia, ale zatrudniony nabędzie prawo do zasiłku opiekuńczego zgodnie z art. 32 ust. 1 pkt 1a [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr?id=352798]ustawy z 25 czerwca 1999 r. o świadczeniach pieniężnych z ubezpieczenia społecznego w razie choroby i macierzyństwa[/link] (tj. DzU z 2010 r. nr 77, poz. 512).

[b]O sytuacji prawnej pracowników zatrudnionych w zakładach pracy, które czasowo bądź na stałe przestały funkcjonować na skutek powodzi, napiszemy szczegółowo w DOBREJ FIRMIE 2 czerwca.[/b]

Konsumenci
Pozew grupowy oszukanych na pompy ciepła. Sąd wydał zabezpieczenie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Sądy i trybunały
Dr Tomasz Zalasiński: W Trybunale Konstytucyjnym gorzej już nie będzie
Konsumenci
TSUE wydał ważny wyrok dla frankowiczów. To pokłosie sprawy Getin Banku
Nieruchomości
Właściciele starych budynków mogą mieć problem. Wygasają ważne przepisy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Prawo rodzinne
Przy rozwodzie z żoną trzeba się też rozstać z częścią krów