Reklama

Nie wolno podkopywać gruntu sąsiada

Właścicielowi nieruchomości nie wolno dokonywać robót ziemnych w taki sposób, żeby to groziło zapadnięciem się sąsiednich budynków

Publikacja: 13.05.2010 04:20

Nie wolno podkopywać gruntu sąsiada

Foto: Flickr

Taki zakaz został zapisany w art. 147 [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=370FD574ED9C9676DE9E8027B2291921?id=70928]kodeksu cywilnego[/link]. Chodzi o niebezpieczeństwo osunięcia się ziemi, jej runięcia lub zapadnięcia. Skutkiem tego może być zawalenie się budynku czy uszkodzenie jego konstrukcji.

Już samo niebezpieczeństwo utraty oparcia jest wystarczającym powodem, by domagać się od sąsiada przerwania prac. Chodzi zarówno o roboty naziemne, jak i podziemne.

Pozwolenie na budowę ani pozwolenie wodnoprawne nie dają właścicielowi działki prawa do wykonywania objętych nim robót ziemnych, gdyby miało to grozić nieruchomościom sąsiednim utratą oparcia. Takie pozwolenia nie stwarzają żadnych szczególnych uprawnień, które uchylałyby zakaz ustanowiony w art. 147 kodeksu cywilnego. Potwierdził to jednoznacznie Sąd Najwyższy w wyroku z 12 kwietnia 2007 r. [b](sygn. III CSK 431/06)[/b].

W sprawie, której dotyczy ten wyrok, chodziło o roboty prowadzone na podstawie projektu budowy budynku biurowo-mieszkalnego z zespołem podstawowych urządzeń niezbędnych do jego należytego funkcjonowania i trzykondygnacyjnym podziemnym garażem. Projekt zatwierdził prezydent miasta.

O ochronę swej własności przez wydanie zakazu prowadzenia tej inwestycji wystąpiła właścicielka sąsiedniej działki zabudowanej w latach 1892 – 1894 czterokondygnacyjnym domem figurującym w rejestrze zabytków. Planowana inwestycja wymagała przeprowadzenia głębokich prac ziemnych, ok. 8 m poniżej poziomu fundamentów kamienicy.

Reklama
Reklama

Sąd nie wydał całkowitego zakazu budowy; zakazał prowadzenia jej bez zabezpieczeń zagrożonego budynku w postaci stężeń stalowych pod stropami piwnic i nad stropem podstrychowym w poziomie pozostałych stropów. Sąd II instancji zaakceptował ten wyrok.

SN uwzględnił skargę kasacyjną inwestorów i sprawę przekazał do ponownego rozpatrzenia, ale tylko z jednego powodu. Sąd bowiem w wyroku nakazującym zabezpieczenia nie wskazał, na jakim etapie inwestycji mają być wykonane. Z tego powodu wyrok ten nie nadawał się do egzekwowania.

W swym wyroku SN zawarł wiele uwag ważnych dla inwestorów. Zaznaczył, że przez oparcie, o którym mowa w art. 147 k.c., należy rozumieć nie tylko umocowanie pionowe, którego grunty sąsiadujące wzajemnie sobie udzielają, ale i poziome, które dają wierzchnie warstwy ziemi. [b]Wskutek braku oparcia pionowego sąsiednia nieruchomość się zawala, utrata zaś oparcia poziomego powoduje jej zapadnięcie. [/b]

Artykuł 147 k.c. zakazuje pozbawiania nieruchomości sąsiedniej takiego oparcia, jakiego potrzebuje, by właściciel mógł z niej korzystać zgodnie z przeznaczeniem społeczno-gospodarczym. Dlatego istotne jest, czy na sąsiednim gruncie znajdują się budynki (i jakie) i inne urządzenia trwale z gruntem związane.

Warto dodać, że właściciel gruntu nie może się sprzeciwić, na podstawie art. 147 k.c., zagrożeniom spowodowanym ruchem zakładu górniczego, jeśli jest prowadzony zgodnie z przepisami prawa geologicznego i górniczego. Ma tylko prawo żądać naprawienia szkód nim wyrządzonych .

Zawody prawnicze
Notariusze zwalniają pracowników i zamykają kancelarie
Nieruchomości
Mała zmiana prawa, która mocno uderzy w patodeweloperkę
Zawody prawnicze
Reforma już rozgrzewa prokuratorów, choć do jej wdrożenia daleka droga
Nieruchomości
To już pewne: dziedziczenia nieruchomości z prostszymi formalnościami
Nieruchomości
Co ze słupami na prywatnych działkach po wyroku TK? Prawnik wyjaśnia
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama