Telewizja publiczna będzie miała własną platformę cyfrową. W tym tygodniu po długich debatach zarząd TVP dał zielone światło na stworzenia jej z operatorem satelitarnym SES Astra – dowiedziała się „Rzeczpospolita”. Według Marcina Bochenka, członka zarządu TVP ds. nowych technologii, w tym roku na start platformy TVP nie ma już szans, realny jest jednak debiut w przyszłym roku.
– Plany zakładają, żeby ruszyć w przyszłym roku – potwierdza Krzysztof Surgowt, prezes spółki Astra Polska. To ona jest technologicznym partnerem TVP odpowiedzialnym za stworzenie całej technicznej infrastruktury platformy oraz call center i biura obsługi klienta.
Trwające od roku negocjacje przyspieszyły, gdy platforma zdobyła nowego zwolennika – prezesa TVP Andrzeja Urbańskiego, który dotychczas był sceptyczny wobec projektu.
– Zarząd pracuje już nad projektem. Własna platforma cyfrowa jest dobrym rozwiązaniem dla telewizji publicznej – mówi „Rz” Marcin Bochenek. Pełnomocnikiem w negocjacjach jest Wiesław Łodzikowski, dyrektor Biura Technologii i Inwestycji TVP.
Żadna ze stron nie chce mówić o kosztach inwestycji. – W modelu biznesowym, jaki został przez nas przedstawiony TVP, są ujęte nakłady inwestycyjne, które będą ponosiły obie strony, ale poza tym TVP nie będzie do tego projektu dopłacała. Dostęp do platformy ma być łatwy i tani – mówi Surgowt.