Reklama

Internet wygra z telewizją na reklamy?

W Unii Europejskiej działa już ponad 3 tys. serwisów z wideo na żądanie. W Polsce, gdzie jest ich 49, branża wciąż szuka dobrego standardu do ich badania.

Publikacja: 11.07.2014 01:01

Internet wygra z telewizją na reklamy?

Foto: Bloomberg

 

Jak policzyło Europejskie Obserwatorium Audiowizualne (EAO) na potrzeby Komisji Europejskiej, na koniec ubiegłego roku w krajach Unii działało już prawie 3,1 tys. serwisów oferujących w rozmaitych modelach wideo na żądanie.

– Najliczniejszą kategorią jest tzw. catch-up TV (internetowe serwisy VoD oferowane przez operatorów płatnych telewizji, jako uzupełnienie ich tradycyjnej oferty – red.), do której zalicza się 1,1 tys. serwisów. Otwartych platform internetowych nadawców telewizyjnych jest 711, a filmowych serwisów VoD w sieci 409 – podaje EAO.

Najwięcej serwisów tego typu działa we Francji i Wielkiej Brytanii (po 241, patrz wykres), oba te kraje są też liderami pod względem liczby zarejestrowanych w nich serwisów. Brytyjczycy odpowiadają za aż 682 platformy z wideo w sieci w całej Unii, a Francuzi za 434. Polska z 49 serwisami plasuje się dość daleko od czołówki.

Zdaniem branży jej rozwój w Polsce blokuje piractwo oraz silna pozycja YouTube, który jest wielkim międzynarodowym graczem, a w przeciwieństwie do innych operatorów wideo w sieci nie ponosi wielkich kosztów produkcji ani licencji materiałów, jakie zamieszcza.

Reklama
Reklama

Palącym problemem internetowych serwisów wideo jest także to, że wciąż nie mamy jednolitego standardu badania ich oglądalności.

– Konieczne jest stworzenie takiego wspólnego standardu – deklarował Maciej Maciejowski z zarządu Grupy TVN na wczorajszej debacie organizacji IAB Polska.

Zdaniem Jakuba Bierzyńskiego, prezesa domu mediowego OMD, jeszcze zanim on powstanie, nadawcy internetowi powinni zmienić politykę reklamową. – Jeśli ktoś reklamuje się dziś w sieci dokładnie tak samo jak w telewizji, to tak, jakby używał komputera jako podstawki pod wazon z kwiatami – wskazuje Bierzyński.

Jego zdaniem domy mediowe i reklamodawcy marnotrawią pieniądze, nie korzystając z dostępnych w sieci możliwości sprofilowania reklam pod konkretnego użytkownika, znacznie lepiej, niż można to robić w telewizji. Inne podejście dałoby im nad telewizją przewagę. – Pod względem mierzenia wideo telewizja jest jednym z najgorzej mierzonych mediów. Nikt w te dane nie wierzy – mówił.

Nadawcy bronili się, tłumacząc m.in., że takie działania utrudnia im problem z brakiem standardu badań i to, że nie mają o internetowych widzach wystarczającej wiedzy do profilowania reklam, bo nie chcą oni np. logować się na ich serwisy i zostawiać po sobie zbyt wielu śladów.

Rynek reklamy wideo w sieci w Polsce był w 2013 r. wart 168 mln zł, o 33 proc. więcej niż rok wcześniej.

Reklama
Reklama

– Tempo jego wzrostu zwalnia dlatego, że wartość tego rynku jest coraz większa. Ale wciąż jest to tempo dwucyfrowe – wskazuje Paweł Kolenda, dyrektor ds. badań w IAB Polska.

masz pytanie, wyślij e-mail do autorki

m.lemanska@rp.pl

Jak policzyło Europejskie Obserwatorium Audiowizualne (EAO) na potrzeby Komisji Europejskiej, na koniec ubiegłego roku w krajach Unii działało już prawie 3,1 tys. serwisów oferujących w rozmaitych modelach wideo na żądanie.

– Najliczniejszą kategorią jest tzw. catch-up TV (internetowe serwisy VoD oferowane przez operatorów płatnych telewizji, jako uzupełnienie ich tradycyjnej oferty – red.), do której zalicza się 1,1 tys. serwisów. Otwartych platform internetowych nadawców telewizyjnych jest 711, a filmowych serwisów VoD w sieci 409 – podaje EAO.

Pozostało jeszcze 82% artykułu
Reklama
Media
„Rzeczpospolita” i „The New York Times” razem w nowej ofercie subskrypcyjnej
Media
Prawnik dzieci Zygmunta Solorza o sporze o sukcesję: do ugody wystarczy dobra wola
Media
Magda Jethon: Radio Nowy Świat powstało z marzenia, a dziś to stabilna firma
Media
Donald Trump: Mamy nabywcę dla TikToka. Na sprzedaż musi zgodzić się Pekin
Materiał Promocyjny
Sprzedaż motocykli mocno się rozpędza
Media
Szefowa wyszukiwarek Google’a: AI stworzy wiele możliwości, ale trzeba być ostrożnym
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama