Im bardziej Play urośnie w siłę, tym trudniej będzie go sprzedać

- Najbardziej realne jest przejęcie przez TP operatora komórkowego, najmniej – sieci kablowej - mówi Maciej Witucki, szef Telekomunikacji Polskiej

Publikacja: 25.03.2010 01:40

Szymon Łaszewski

Szymon Łaszewski

Foto: PARKIET

[b]"Rz"[/b]: W nowej strategii Telekomunikacji Polskiej nie ma już hasła „go for more” („sięgaj po więcej”). Przestało być priorytetem?

[b]Maciej Witucki:[/b] Zrobiliśmy dużo, ale nie wszystko, co było zapisane w naszej strategii z 2007 roku. Rynek telekomunikacyjny szybko się zmieniał. Najlepszy przykład, że po blisko trzech latach nasza oferta telewizyjna nie jest już nową usługą, ale podstawową. Z obecnego punktu widzenia TP nie musi decydować się teraz na absolutnie nowe projekty np. w e-commerce. Za to przez kolejne dwa lata będziemy chcieli wykorzystać jak najlepiej potencjał, który mamy, i to, na czym znamy się najlepiej. Dostosujemy lepiej nasze obecne produkty do potrzeb klientów i poprawimy sprzedaż, aby optymalnie wykorzystać bazę klientów grupy. Chcemy m.in. łączyć komórki z dostępem do Internetu w technologii CDMA, a usługę telewizji satelitarnej z Internetem bezprzewodowym. W październiku planujemy też duże zmiany technologiczne, które usprawnią sprzedaż usług, tak aby zminimalizować koszty i czas na ich realizację. Odejdziemy od pieczątek i dokumentów, jakie np. abonent Neostrady musi wypełnić, aby podnieść prędkość usługi.

[wyimek]Przez kolejne dwa lata chcemy wykorzystać to, co mamy. Nie musimy się decydować na zupełnie nowe projekty [/wyimek]

[b]TP zapowiada, że w tym roku rynek telekomunikacyjny w Polsce straci na wartości. Ile?[/b]

Zakładamy, że mniej niż w 2009 roku (3,4 proc. – red.).

[b]Jak duże jeszcze straty w telefonii stacjonarnej zakłada zarząd?[/b]

Co roku tracimy od kilku do kilkunastu procent linii telefonicznych. To normalny trend na takim rynku jak nasz. Abonenci przede wszystkim rezygnują z telefonu stacjonarnego na rzecz komórkowego. Część wybiera też kablówki. Sądzę, że minie jeszcze kilka lat, zanim znajdziemy się w takiej sytuacji jak France Telecom (właściciel TP), któremu po wcześniejszych spadkach zaczęło przybywać abonentów telefonii stacjonarnej.

[b]Czy konkurencja sieci kablowych to główny problem, z którym będzie się mierzyć TP?[/b]

Kablówki to nasz główny konkurent, jeśli chodzi o dostęp do Internetu. W dużych aglomeracjach mają przewagę, jednak nie zamierzamy odpuszczać. Jeszcze w tym roku chcemy przygotować ofertę, która będzie naszą odpowiedzią.

[b]W ilu miastach TP chciałaby zdjęcia z niej obowiązków operatora dominującego?[/b]

Chodzi o dziesięć aglomeracji, gdzie nasz udział w rynku dostępu do Internetu wynosi ok. 20 – 25 proc., sieci kablowych – 40 proc., a reszta do Netii i lokalnych dostawców.

W takiej sytuacji utrzymywanie na nas obowiązków regulacyjnych tylko wzmacnia dominujące już kablówki.

[b]Dlaczego TP przegrywa w tych miastach z kablówkami?[/b]

Kablówki mają sieć, która pozwala im świadczyć szybszą usługę, i nie muszą jej udostępniać konkurencji. Dlatego mogą inwestować bez obaw o rentowność. Usługą, którą staramy się konkurować, jest telewizja, ale aby ją świadczyć, potrzebujemy szybszych łączy o przepustowości nie 2 Mb/s, ale np. 6 Mb/s i więcej. Sieć TP wymaga w wielu miejscach modernizacji i rozpoczęty przez nas program inwestycji w szerokopasmowy dostęp do Internetu ma takiej modernizacji dokonać.

[b]Czy TP, w ramach inwestycji wynikających z porozumienia z regulatorem, zamierza budować światłowody?[/b]

Chcielibyśmy budować. Jednak to zależy od tego, czy znajdzie się sposób, aby rozwiązać kilka problemów. Po pierwsze dużo zależy od regulacji dotyczących hurtowego udostępniania na rzecz konkurencji wybudowanych linii światłowodowych bezpośrednio do abonenta. Po drugie trzeba rozwiązać kwestię związaną ze świadczeniem usługi powszechnej, w której jest obowiązek zapewnienia usługi faksowej i dostępu do Internetu w technologii dial-up. A jak wiadomo, technologia światłowodowa nie pozwala na korzystanie z dial-up i klasycznego faksu. Nie zmienia to faktu, że technologia światłowodowa to droga na przyszłość. Na razie zrobiliśmy test w jednym z budynków na warszawskiej Woli.

[b]TP zakłada przejęcia. Czy pana zdaniem są one możliwe, biorąc pod uwagę pozycję rynkową spółki?[/b]

Po rozmowach, jakie odbyłem z własnej inicjatywy w Urzędzie Ochrony Konkurencji i Konsumentów, wnioskuję, że można myśleć o konsolidacji rynku telekomunikacyjnego. Wprawdzie nie jestem prawnikiem i nie starałem się w UOKiK o odpowiedź na konkretne zapytanie, ale jednak sądzę, że z przyczyn formalnych najbardziej realne jest przejęcie przez TP operatora komórkowego, platformy satelitarnej, a dopiero w ostatniej kolejności sieci kablowej. A to z tego powodu, że mamy jako grupa łącznie ok. 40 proc. rynku dostępu do Internetu w Polsce. Z informacji prasowych opublikowanych od początku roku na temat sieci Play wnioskuję, że prędzej czy później może dojść do transakcji z jej udziałem. Widzę tylko jeden problem związany z taką transakcją. Jeśli Play osiągnie 10-proc. udział w rynku, to przejmujący go operator stanie się podmiotem o pozycji dominującej. To potencjalna bariera, bo dla niego będzie to utrudnienie i dodatkowe obowiązki, a dla konkurentów – korzystna sytuacja.

[b]Sugeruje pan, że im bardziej rośnie Play, tym jego udziałowcom będzie go trudniej sprzedać?[/b]

Takie mam wrażenie.

[b]Dlaczego, pana zdaniem, rynek odbije się w 2011 roku: za sprawą ożywienia gospodarczego?[/b]

Nie tylko. Przybywa nam klientów, którzy korzystają z abonamentu. Ciągle połowa użytkowników sieci komórkowych to użytkownicy usług sieci 2G, a więc niekorzystająca z możliwości, jakie dają nowocześniejsze aparaty komórkowe. Liczę też, że m.in. za sprawą naszych tegorocznych działań ożywi się segment stacjonarnego dostępu do Internetu. Coraz więcej będzie znaczyć telewizja. 

[wyimek]Najbardziej realne jest przejęcie przez TP operatora komórkowego, najmniej – sieci kablowej[/wyimek]

[b]W zmodyfikowanej strategii TP zapowiedziała pozbywanie się firm, które nie stanowią dla niej podstawowego biznesu. Do której grupy należy TP Emitel?[/b]

Na pewno podstawową działalność dla grupy TP prowadzi PTK Centertel i Wirtualna Polska. Co do innych firm, to w połowie roku przedstawimy radzie nadzorczej wizję ich działania. TP Emitel to operator (sieci radiodyfuzyjnej – red.), który zapewnia grupie stabilne przepływy pieniężne.

[b]Czy to znaczy, że TP Emitel mógłby trafić na giełdę?[/b]

Niewykluczone, choć taka decyzja może zostać podjęta dopiero po przeanalizowaniu, jaki sens dla grupy TP miałoby jego upublicznienie.

[b]Koncentracja na głównym biznesie oznacza, że grupa TP rezygnuje z usług finansowych? [/b]

Nie rezygnujemy, ale nie jest to wielki fragment naszej działalności ani nasz priorytet. 

[b]"Rz"[/b]: W nowej strategii Telekomunikacji Polskiej nie ma już hasła „go for more” („sięgaj po więcej”). Przestało być priorytetem?

[b]Maciej Witucki:[/b] Zrobiliśmy dużo, ale nie wszystko, co było zapisane w naszej strategii z 2007 roku. Rynek telekomunikacyjny szybko się zmieniał. Najlepszy przykład, że po blisko trzech latach nasza oferta telewizyjna nie jest już nową usługą, ale podstawową. Z obecnego punktu widzenia TP nie musi decydować się teraz na absolutnie nowe projekty np. w e-commerce. Za to przez kolejne dwa lata będziemy chcieli wykorzystać jak najlepiej potencjał, który mamy, i to, na czym znamy się najlepiej. Dostosujemy lepiej nasze obecne produkty do potrzeb klientów i poprawimy sprzedaż, aby optymalnie wykorzystać bazę klientów grupy. Chcemy m.in. łączyć komórki z dostępem do Internetu w technologii CDMA, a usługę telewizji satelitarnej z Internetem bezprzewodowym. W październiku planujemy też duże zmiany technologiczne, które usprawnią sprzedaż usług, tak aby zminimalizować koszty i czas na ich realizację. Odejdziemy od pieczątek i dokumentów, jakie np. abonent Neostrady musi wypełnić, aby podnieść prędkość usługi.

Pozostało 83% artykułu
Media
Nieznany fakt uderzył w Cyfrowy Polsat. Akcje mocno traciły
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Media
Saga rodziny Solorzów. Nieznany fakt uderzył w notowania Cyfrowego Polsatu
Media
Gigantyczne przejęcie na Madison Avenue. Powstaje nowy lider rynku reklamy na świecie
Media
Solorz miał nosa kupując Interię. Najnowszy ranking polskich wydawców internetowych
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Media
Chińczycy przegrali w sądzie w USA w sprawie TikToka. Co dalej z aplikacją?