Unia ostrzej z piratami

Parlament Europejski chce skuteczniejszej ochrony praw autorskich

Publikacja: 27.09.2010 03:45

Unia ostrzej z piratami

Foto: Fotorzepa, Rob Robert Gardziński

– Olbrzymi wzrost nielegalnego dzielenia się plikami jest coraz większym problemem dla europejskiej gospodarki. Chodzi i o rynek pracy, i o wpływy całej branży – stwierdzili w minionym tygodniu członkowie Parlamentu Europejskiego, nie zgadzając się ze stanowiskiem Komisji Europejskiej, według której obowiązujące przepisy anytpirackie są wystarczająco skuteczne.

Parlamentarzyści zagłosowali na tak, przyjmując kontrowersyjny raport na temat ochrony własności intelektualnej chadeckiej europosłanki, Francuzki Marielle Gallo. Autorka optuje m.in. za wprowadzeniem surowych restrykcji za internetowe piractwo, wpisując się w politykę stosowaną właśnie we Francji, gdzie można odciąć od Internetu osobę obracającą nielegalnymi treściami.

Idąc za ciosem, Parlament Europejski zwrócił się do Komisji o stworzenie nowej paneuropejskiej strategii chroniącej prawa autorskie, zwłaszcza w sieci, by przepisy lepiej odpowiadały obecnym trendom społecznym i technologii. Zdaniem europosłów będzie to wymagało znalezienia sposobu na ujednolicenie w Europie przepisów obowiązujących Internet i chroniących prawa twórców. – Debata nad wprowadzeniem nowych rozwiązań w tym zakresie musi obejmować wszystkie strony, także dostawców Internetu – podkreślili parlamentarzyści.

Według raportu, jaki konsultingowa firma Tara sporządziła w tym roku na zlecenie Międzynarodowej Izby Handlowej, jeśli w UE nic się w zakresie prawnym nie zmieni, między 2008 i 2015 rokiem w 27 państwach UE z powodu postępującego piractwa pracę straci 1,2 miliona ludzi zatrudnionych w branżach związanych z twórcami. Chodzi m.in. o sektor muzyczny, wydawnictwa książkowe i branżę filmową. Straty z handlu detalicznego tych branż sięgną nawet 240 miliardów euro. W 2008 roku te sektory wypracowały 6,9 proc. europejskiego PKB (860 miliardów euro), a pracujący w nich ludzie stanowili 6,5 proc. wszystkich pracowników zatrudnionych w UE.

Twórcy, którym internauci przy okazji publicznej debaty nad raportem Gallo wytykali, że chcą karać własnych odbiorców, cieszą się ze stanowiska parlamentarzystów, zwłaszcza muzycy, którzy wyjątkowo mocno cierpią z powodu nielegalnego obrotu plikami z muzyką. Jak podaje Międzynarodowa Federacja Przemysłu Fonograficznego (IFPI – International Federation of Phonographic Industries), tylko na pięciu największych rynkach UE prawie

30 mln ludzi systematycznie nielegalnie udostępnia sobie nawzajem muzykę przez sieć. W Hiszpanii w ciągu pięciu lat łączne wpływy 50 najlepiej zarabiających artystów muzyków spadły z tego powodu o 65 proc.

– Parlament Europejski wysłał do Komisji jasny sygnał. Piractwo to dziś główna przeszkoda w działalności legalnie prosperujących firm z sektorów muzycznego, wydawniczego, filmowego i innych – skomentował Frances Moore, prezes IFPI.

[i]masz pytanie, wyślij e-mail do autorki

[mail=m.lemanska@rp.pl]m.lemanska@rp.pl[/mail][/i]

– Olbrzymi wzrost nielegalnego dzielenia się plikami jest coraz większym problemem dla europejskiej gospodarki. Chodzi i o rynek pracy, i o wpływy całej branży – stwierdzili w minionym tygodniu członkowie Parlamentu Europejskiego, nie zgadzając się ze stanowiskiem Komisji Europejskiej, według której obowiązujące przepisy anytpirackie są wystarczająco skuteczne.

Parlamentarzyści zagłosowali na tak, przyjmując kontrowersyjny raport na temat ochrony własności intelektualnej chadeckiej europosłanki, Francuzki Marielle Gallo. Autorka optuje m.in. za wprowadzeniem surowych restrykcji za internetowe piractwo, wpisując się w politykę stosowaną właśnie we Francji, gdzie można odciąć od Internetu osobę obracającą nielegalnymi treściami.

Media
Polski film coraz droższy. Znany producent ma na to sposób
Media
„Rzeczpospolita Nauka” – nowy kwartalnik o odkryciach, badaniach i teoriach naukowych
Media
Nowy pomysł Trumpa: obrona Hollywood. Pomóc mają 100-proc. cła na obce filmy
Media
Irlandia nakłada ogromną karę na TikToka. Platforma zaprzecza, by przekazywała rządowi dane
Media
TikTok będzie miał nowe centrum danych w Europie. Wiadomo, w jakim kraju
Materiał Promocyjny
Między elastycznością a bezpieczeństwem