Posłowie Parlamentu Europejskiego zakończyli właśnie w Strasburgu głosowanie nad poprawkami unijnych przepisów, które mają wzmocnić pozycję rolnika w Europie. Jedna z poprawek wywołała szczególne zainteresowanie organizacji ekologicznych, które argumentowały, że utrudni ona „rozwój zrównoważonego rynku żywności”.
Chodzi o poprawkę nr 113 do rozporządzenia (UE) nr 1308/2013. Posłowie zdecydowali o wprowadzeniu nowej definicji mięsa, jako „jadalne części zwierząt” oraz o tym, że nazwy takie jak stek, kotlet, kiełbasa czy burger będą zarezerwowane wyłącznie dla produktów zawierających mięso, z wykluczeniem produktów hodowanych komórkowo. Poprawka zakłada, że „produkty mięsne” to wyroby przetworzone, uzyskane w wyniku przetworzenia mięsa. Co ważne, poprawka wskazuje nawet dokładnie nazwy, takie jak „stek, kotlet, kiełbasa, burger, hamburger”, które mogą być stosowane wyłącznie dla produktów zawierających mięso i nie mogą być stosowane w odniesieniu do innych produktów, czyli ani do roślinnych alternatyw, ani do produktów pochodzących z kultur komórkowych.
Czytaj więcej
– Ukraina przechodzi ten sam proces co wszystkie kraje kandydujące. KE oceni stan gotowości Ukrai...
Odpowiedź na falę protestów rolniczych z 2024 r.
Parlament głosował dziś łącznie nad kilkudziesięcioma poprawkami przepisów unijnych, które razem mają za zadanie wzmocnienie pozycji rolników w łańcuchu wartości branży rolno-spożywczej. Punktem zwrotnym w podejściu UE do wyzwań z jakimi mierzą się rolnicy, była fala protestów, które, jak pisze KE w uzasadnieniu wprowadzanych zmian, „wstrząsnęły Europą na początku 2024 r.”. Zmiany przepisów mają przybliżyć rozwiązanie dawno znanego problemu, że to rolnicy są najsłabszym ogniwem w całym łańcuchu dostaw żywności. Najsilniejszą pozycję zajmują globalne koncerny, produkujące z surowców dostarczanych przez rolników, a także sieci handlowe, które zresztą przejmują największą część marży z finalnej ceny produktów.
„W silnie zatomizowanym sektorze rolnym podmioty działające na dalszych etapach łańcucha są zgrupowane w potężne struktury, natomiast rolnicy znajdują się w tym układzie sił w niekorzystnej sytuacji i mają bardzo słabą pozycję negocjacyjną” – napisała Komisja Europejska.