Z tego artykułu się dowiesz:
- Jakie cła wprowadziły Chiny na wieprzowinę i produkty mleczarskie?
- Jaki wpływ będą miały chińskie cła na eksport z Polski?
- Kiedy Chiny wprowadzą cła na wołowinę?
- Dlaczego Pekin przedłuża negocjacje dotyczące importu polskiego drobiu?
- Jak polska ustawa o cyberbezpieczeństwa wpływa na handel polsko-chiński?
Chińskie cła na wieprzowinę weszły w życie 18 grudnia, następnie 22 grudnia ogłoszono cła na produkty mleczarskie, które weszły w życie już dzień później. Przedłużają się też negocjacje w sprawie powrotu na rynek chiński polskiego drobiu. Wyjaśnienia dla decyzji stojących za chińskimi cłami są różne – odwet za unijne cła obciążające chińską motoryzację, ochrona własnych producentów, rykoszet wojny celnej z USA. Efekt będzie jeden: Chiny zmniejszą import żywności, zarobią na cłach i zwiększą swoją samowystarczalność żywnościową.
Czytaj więcej
Mleko i ser z Europy podrożeje w Chinach o połowę, bo Pekin nałoży cła w wysokości do 42,7 proc....
Czy to koniec polskiego eksportu mleka?
Psuje się atmosfera wokół importu żywności na rynek chiński. Pierwsze były tymczasowe cła na unijną wieprzowinę, które Pekin narzucił na początku września. Sięgały 15,6-62,4 proc. Pekin zakończył dochodzenie antydumpingowe i ogłosił ostateczne cła 4,9-19,8 proc., które weszły w życie 18 grudnia i maja obowiązywać pięć lat.
– Podwyższenie ceł osłabiło konkurencyjność cenową mięsa z UE i zmniejszyło popyt ze strony chińskich odbiorców. Już we wrześniu, czyli w pierwszym miesiącu obowiązywania nowych stawek celnych, wysyłki z Unii do Chin były niższe o 35 proc. w porównaniu do analogicznej części poprzedniego roku – mówi Grzegorz Rykaczewski, analityk rynków rolnych w Pekao. Tymczasem z uwagi na nadprodukcję, Europa musi eksportować co najmniej 15 proc. swojej wieprzowiny.