Apetyt na Polkomtela

Zygmunt Solorz-Żak, jeden z najbogatszych polskich inwestorów szuka pieniędzy na zakup Polkomtela. Mam w co inwestować – mówi w rozmowie z Magdaleną Lemańska i Urszulą Zielińską

Publikacja: 03.01.2011 19:20

Apetyt na Polkomtela

Foto: Fotorzepa, Robert Gardziński Robert Gardziński

[b]To będzie dla pana lepszy rok?[/b]

Dla mnie? Mam nadzieję, że tak. Nie będzie już czasem procesów i walki – jak w przypadku Elektrimu, ale przede wszystkim dalszego rozwoju moich firm. Wydaje mi się, że będzie przełomowy dla mojej działalności gospodarczej.

[b] A dla całej gospodarki? Prognozy na przyszły rok zakładają wzrost PKB nawet o ponad 4 proc. Wielu inwestorów obawia się jednak eskalacji kryzysu strefy euro.[/b]

Nie chcę wchodzić w takie dywagacje, w poprzednich latach też nikt nie spodziewał się kryzysu. Rynek pełen jest niewiadomych, nie oczekiwałem np., że po tylu latach uda się zawrzeć porozumienie dotyczące Polskiej Telefonii Cyfrowej. Kryzys też przyszedł niespodziewanie i niewielu było na niego przygotowanych. Jak to się mówi, gdyby człowiek wiedział, że się przewróci, to by usiadł.

[b]No, pan z kryzysu wyszedł obronną ręką.[/b]

Tak. Dlatego że nie byłem obciążony różnymi zobowiązaniami, co część firm pociągnęło w dół.

[b]A nie obawia się pan wejścia Polski do strefy euro przy tym, co się teraz dzieje w Europie? [/b]

Nie. Uważam, że byłoby to dla nas bardzo korzystne, w końcu można by było bardziej stabilnie funkcjonować. Obecne różnice kursowe wciąż mają dla działalności wielu firm pewne znaczenie. Kalkuluje się, że euro będzie kosztowało 4 zł, a potem się okazuje, że kosztuje 4,50 czy 4,80. To duże różnice.

[b]Na niedawnej branżowej konferencji zakończył pan wystąpienie, mówiąc, że "telewizja to już przeszłość, przyszłość należy do Internetu". Czy faktycznie?[/b]

Tak powiedziałem? Mogłem mieć na myśli telewizję naziemną. Obecnie telewizja przekazywana jest różnymi drogami, więc rola tej najbardziej tradycyjnej – naziemnej – będzie coraz mniejsza. Coraz więcej gospodarstw domowych ma w Polsce dostęp do telewizji płatnej – czy to przez platformy cyfrowe, kablówki, czy Internet – to już około 70 proc. wszystkich gospodarstw w Polsce. Dlatego interesują mnie inne formy przekazu i myślę o telekomunikacji.

[b]To dla którego z pana biznesów 2011 rok będzie najważniejszy?[/b]

Będzie równie ważny zarówno dla największej po zakupie telewizji Polsat na polskim rynku grupy medialnej, czyli Cyfrowego Polsatu, jak i dla biznesu telekomunikacyjnego.

[b]Ma pan na myśli budowaną grupę telekomunikacyjną złożoną z powiązanych z panem firm Aero 2, Mobylandu, CenterNetu i Sferii?[/b]

Staram się budować nie grupę, ale współpracę między firmami, które posiadają różne częstotliwości, pod hasłem najnowocześniejszej obecnie technologii, która nazywa się LTE.

[b]Podobno jest pan już blisko spięcia finansowania na zakup Polkomtelu? Słyszałyśmy, że razem z funduszami private equity miałby pan stworzyć specjalną spółkę i objąć w niej kontrolny pakiet. Pan miałby wyłożyć 4 mld zł, fundusze drugie tyle, a reszta miałaby pochodzić z kredytu. [/b]

Nie wiem dokładnie, o jakich warunkach moi doradcy rozmawiają obecnie z bankami i funduszami. Ale twierdzą, że finansowanie jest możliwe.

[b]I co dalej?[/b]

Dalej być może na giełdę. Fundusze angażują się w inwestycję na kilka lat, aby potem wyjść z inwestycji z zyskiem. My chcemy ten biznes prowadzić dalej. Tak mogłoby to wyglądać.

[b]A jest sens wprowadzać Pol-komtel na giełdę osobno, podczas gdy jest na niej już notowany Cyfrowy Polsat?[/b]

Nie ma takich planów. Poza tym nie ma jeszcze ofert sprzedaży Polkomtelu, więc wszystko to czyste spekulacje. Do giełdy jeszcze daleko. Ale generalnie widzę na giełdzie notowane dwie grupy: jedną zajmująca się mediami, drugą telekomunikacją. Oczywiście konsolidowalibyśmy wokół nich inne przedsięwzięcia.

[b]Czy grupa mediowa tworzona na bazie Cyfrowego Polsatu mogłaby się powiększać o inne pana spółki? Np. o Iplę (internetowy portal z filmami – red.)?[/b]

To jest przede wszystkim decyzja zarządu Cyfrowego Polsatu. Ale nie ma sensu prowadzenie osobno kilku spółek, to kosztowne, lepiej je konsolidować.

[b]A inne spółki? Jak Polskie Media (właściciel TV 4 – red.) – mogą wejść do grupy?[/b]

TV 4 absolutnie nie jest w tej grupie uwzględniane. Czwórka współpracuje z Polsatem, to dla nas też korzystne – kupujemy programy w pakiecie, część możemy odsprzedać TV 4, obydwie firmy na tym korzystają.

[b]Uporządkowanie pana działalności to kwestia przyszłego roku?[/b]

Co najmniej przyszłego roku.

[b]Polsat ma w planach nowe kanały tematyczne? Zapowiadany był Polsat Sport News i stacja młodzieżowo-rozrywkowa. [/b]

Przygotowujemy Polsat Sport News – kanał, który ma być nadawany w ramach naziemnej telewizji cyfrowej. Wprowadzana jest naziemna telewizja cyfrowa, ale około 70 proc. gospodarstw domowych już nie korzysta z tej formy przekazu. Dlatego też naziemna telewizja to już tylko uzupełnienie dla rynku.

[b]Na którym wciąż słychać, że najwięksi nadawcy blokują cyfryzację naziemną i nie chcą dopuścić do konkursu, który wyłoni dla niej czterech nowych graczy, bo stawiają dziś na swoje platformy cyfrowe. [/b]

Nawet nie wiem, czy konkurs, który miał ich wyłonić, w końcu się odbędzie czy nie. Mogą tam się znaleźć cztery nowe kanały, a ja mogę tylko powtórzyć: to dla telewizyjnego rynku już tylko uzupełnienie. Ale absolutnie nie blokujemy cyfryzacji. Jak wiadomo, to dzięki nadawcom komercyjnym cyfryzacja wreszcie w ogóle ruszyła.

[b]Co będzie z rynkiem reklamy telewizyjnej, kiedy rozwinie się rynek telewizji przez łącza internetowe? [/b]

Reklama częściowo wraz z programami przejdzie do Internetu, ale będzie też drugie źródło dochodów nadawców – subskrypcja. Ludzie albo zapłacą za abonament gwarantujący brak reklam, albo będą za darmo oglądać program i reklamy. Tak już dziś robi Ipla. Polsat ma swoją bibliotekę filmową i docelowo w Internecie chcemy nadawać wszystkie kanały. Pracujemy nad tym. Np. na Ipla będą dostępne w taki sposób filmy.

[b]Cyfrowy Polsat jest jeszcze zainteresowany rozwijaniem się poprzez przejmowanie konkurencji, jeśli będzie taka możliwość? [/b]

Nie jestem wróżką. Potem państwo piszecie rzeczy, które są bardziej wizją niż rzeczywistością, a rynek to przyjmuje jako fakt i robi się sensacja. Ale jednym z powodów, dla którego upubliczniłem Cyfrowy Polsat, była chęć bycia przygotowanym do konsolidowania rynku. Poza tym trzeba o to pytać zarząd tej spółki.

[b]Czy będzie pan sprzedawał nowe akcje wyemitowane przez Cyfrowy Polsat w 2010 roku dla pana i Heronima Ruty? [/b]

Na razie nie planuję.

Kiedy spodziewa się pan finalizacji porozumienia z udziałowcami [b]PTC, operatora Ery? [/b]

Na styczeń planowana jest realizacja zapisów porozumienia kończącego spór o Erę. Będę wtedy też właścicielem zdrowego Elektrimu.

[b]Legenda polskiej giełdy, Elektrim, wróci na giełdę? [/b]

Za wcześnie dziś mówić o konkretnych planach, jest wiele możliwości. Dopiero uprawomocniło się postanowienie sądu o umorzeniu postępowania upadłościowego.

[b]Jest pan też akcjonariuszem Biotonu, który kontroluje Ryszard Krauze. Będzie pan inwestować jeszcze w tę firmę? [/b]

Mam w co inwestować. Telekomunikacja wymaga ogromnych nakładów.

[b]Pytamy, bo branża widzi w panu jednego z niewielu inwestorów, którzy mogą w najbliższym czasie stać się partnerem dla Skarbu Państwa przy prywatyzacji państwowych spółek. [/b]

Skąd takie pomysły? Nie przeceniajcie mnie, nadal działam ostrożnie. Kiedy widzę, że jestem w stanie coś spłacić, to w to wchodzę, ale jeżeli mam jakieś wątpliwości, wolę działać ostrożnie. Nigdy dotąd nie brałem kredytów. Już samo to, że się na to zdecydowałem, to dla mnie istotny krok. Obawiałbym się kolejnych zobowiązań finansowych.

[b]A ma pan jeszcze na myśli, jako inwestor, jakieś inne branże? [/b]

Nie. Będę rozwijał segment medialno-telekomunikacyjny, one się ze sobą łączą. Kiedyś na rynku pokutowała taka teza, że dobrze mieć drugą gałąź działalności, na wypadek gdyby pierwsza się nie powiodła. Okazało się jednak, że to nie tak, nie da się prowadzić dobrze wielu biznesów w różnych branżach.

[ramka] [b]CV[/b]

Zygmunt Solorz-Żak jest jednym z najbogatszych Polaków, jego majątek „Forbes” wycenił w 2010 roku na 6,2 mld zł, „Wprost” w swoim zestawieniu szacuje wyżej, bo na 6,6 mld zł. Miliarder, który w tym roku skończy 55 lat, jest głównym właścicielem telewizji Polsat i notowanego na GPW Cyfrowego Polsatu. Ma udziały w producenckiej ATM Grupie, jest też głównym udziałowcem Elektrimu, a poprzez tę spółkę – połowy udziałów w Zespole Elektrowni Pątnów-Adamów-Konin. Ma udziały w Biotonie, należą do niego także PTE Polsat, Invest Bank oraz Polisa Życie.[/ramka]

[b]To będzie dla pana lepszy rok?[/b]

Dla mnie? Mam nadzieję, że tak. Nie będzie już czasem procesów i walki – jak w przypadku Elektrimu, ale przede wszystkim dalszego rozwoju moich firm. Wydaje mi się, że będzie przełomowy dla mojej działalności gospodarczej.

Pozostało 97% artykułu
Media
Spór w rodzinie Zygmunta Solorza przeniósł się do polskich sądów. Jest pozew
Media
„Rzeczpospolita” najbardziej opiniotwórczym medium października
Media
TV Republika dzieli bardziej niż TVP Info. Są badania
Media
Najlepsza oferta roku na dostęp do treści „Rzeczpospolitej”. Teraz nawet 75 proc. taniej
Materiał Promocyjny
Przewaga technologii sprawdza się na drodze
Media
Piraci nie grasują nad Wisłą. Ale to tylko stan przejściowy
Materiał Promocyjny
Transformacja w miastach wymaga współpracy samorządu z biznesem i nauką