Urząd Komunikacji Elektronicznej zmienił nadawcom nadającym w ramach pakietu naziemnej telewizji cyfrowej zapisy w rezerwacjach częstotliwości radiowych. Z godnie z nimi już w listopadzie przyszłego roku zaczną wyłączać analogowe nadawanie naziemnej telewizji cyfrowej. To dla rynku zaskoczenie. – Dwa tygodnie temu zmieniono nam zapisy rezerwacyjne. Nowa ustawa cyfryzacyjna dawała Urzędowi Komunikacji Elektronicznej jednorazową możliwość zmiany tych zapisów z urzędu. Po zmianach mamy w Polsce zupełnie nowy harmonogram wyłączeń obecnego sygnału telewizyjnego. Pierwsze odłączenia nastąpią 7 listopada przyszłego roku – powiedział Tomasz Berezowski, wiceprezes należącej do TVN spółki ITI Neovision (platforma „n") na 38 Międzynarodowej Konferencji Polskiej Izby Komunikacji Elektronicznej w Poznaniu.
Zmiany objęły TVN, Polsat, TV4 i TV Puls, które obecnie na połowie obszaru Polski nadają swoje programy (TVN, TVN7, Polsat, Polsat Sport News, TV4, TV6, TV Puls) równolegle w dotychczasowym systemie analogowym i nowym, wprowadzanym – cyfrowym. Do końca tego roku mają je nadawać w obu systemach w całym kraju.
Widzowie nie są przygotowani
Poprzednie terminy wyłączeń zapisane przez UKE w decyzjach rezerwacyjnych były wprawdzie jeszcze bliższe, ale w związku z tym nierealne (zakładały wyłączenia już nawet w tym roku) , dlatego branża nie była do nich przywiązana. Teraz za niewyłączenie sygnału tam, gdzie przewiduje UKE w określonym terminie nadawcom grożą kary. – 7 listopada przyszłego roku zostanie wyłączony sygnał w lubuskim, 28 listopada – w Poznaniu, następnie w Gdańsku, a w marcu 2013 roku: w Warszawie. Do końca lipca 2013 roku zgodnie z zapisami ustawy cyfryzacyjnej ma być wyłączony w całym kraju – mówił Berezowski. O decyzji UKE poinformowało nadawców, jej szczegółów decyzji nie znał Przemysław Kurczewski, prezes operatora technicznego stacji Emitelu, nie była też konsultowana z Krajową radą Radiofonii i Telewizji.
- Tymczasem zalecenia UE mówią np. o tym, że ze względów bezpieczeństwa nie należy wyłączać nadajników zimą, bo ludzie mają tendencję do sprawdzania co się stało i grozi to chociażby wypadkami – mówił Berezowski. Nadawcy boją się jednak przede wszystkim tego, że obecna kampania informacyjna prowadzona przez rząd nie przygotowuje widzów wystarczająco do przejścia na nowy system.
Cyfrowa telewizja naziemna ma w Polsce zastąpić obecne nadawanie analogowe podobnie jak to się dzieje w innych krajach. UE rekomendowała zakończenie tego procesu w krajach członkowskich do połowy 2012 roku, więc jesteśmy wobec tych zaleceń spóźnieni.