Z najnowszego raportu Nielsena wynika, że w II kwartale Amerykanie spędzali przed tradycyjną telewizją średnio 4 godz. i 18 minut na dobę. To mniej niż rok temu, kiedy analogiczny wskaźnik był o pięć minut wyższy. Wszystkiemu winna postępująca zmiana przyzwyczajeń. Po pierwsze, przybywa urządzeń, na których można oglądać wideo z Internetu, a amerykański rynek to kolebka Netfliksa – bogatego w filmy i seriale serwisu internetowego, który ma już ok. 30 mln odbiorców na świecie. Jeśli weźmie się pod uwagę, że smartfony ma już połowa Amerykanów, a tablety znajdują się w ok. jednej piątej tamtejszych gospodarstw, tendencja jest zrozumiała.

Rośnie też jednak czas spędzany na oglądaniu tradycyjnej telewizji, ale w dogodnym dla widza czasie, czyli po nagraniu programów na dekoder. W taki sposób telewizję oglądano za oceanem już średnio przez 22 minuty dziennie (przy 20 minutach rok wcześniej).

W Polsce Nielsen nie wykonuje tak kompleksowych badań, jak w USA, ale i u nas znaczącym źródłem dostępu do wideo staje się Internet i mobilne urządzenia, na których można z niego korzystać. Badania GfK przeprowadzone niedawno dla brokera reklamowego Atmedia pokazują, że ok. połowy polskich użytkowników Internetu (czyli ponad 8 mln ludzi) ogląda filmy w sieci.

To ma wpływ na zwyczaje widzów. W bardziej zaawansowanych na tym polu USA ci widzowie, którzy są abonentami Netfliksa, krócej niż pozostali oglądają tradycyjną telewizję, chętniej skłaniając się ku włączaniu wideo na innych urządzeniach. Telewizję w tradycyjnej formie oglądają średnio przez 246 minut dziennie, podczas gdy pozostali – przez 276 min. Z kolei na konsolach do gier oglądają wideo przez 41 min, podczas gdy pozostali: przez 26 min, na DVD i Blu-ray przez 22 min (pozostali przez 14 min), a streaming internetowy śledzą dziennie przez 12 min, podczas gdy inni widzowie poświęcają mu tylko 4 min.