Mamy plan dla Grupy WP

- Wp.pl ma np. olbrzymi zasięg, ale potrzebuje innowacji i Dirlango jest w stanie pomóc w tym, by dołączyć nowe projekty i nowe linie biznesowe do tej działalności – opowiada o planach dla przyszłej współpracy Łukasz Wejchert.

Publikacja: 13.03.2014 04:06

Mamy plan dla Grupy WP

Foto: Fotorzepa, Robert Gardziński

Rz: - Wszyscy zachodzą w głowę, w co zainwestuje Pana firma po wejściu do Grupy Wirtualna Polska?

Łukasz Wejchert

: Dirlango to po prostu firma tworząca ekosystem różnych projektów. Niektóre z nich są przygotowane w firmie, a niektóre rozwijane wspólnie z innymi podmiotami.  W portfolio mamy projekty małe, na wczesnym etapie działalności ( w takim modelu budujemy mocno innowacyjne rzeczy jak aplikacje mobilne iTaxi czy Justtag), nieco większe, jak Virgin Mobile i kilka innych projektów, których jeszcze nie mogę ujawnić, bo na to za wcześnie, ale jesteśmy też zaangażowani w większe przedsięwzięcia, jak GWP.  Kluczowe jest to, że pomiędzy tymi projektami istnieją synergie. Wp.pl ma np. olbrzymi zasięg, ale potrzebuje innowacji i Dirlango jest w stanie pomóc w tym, by dołączyć nowe projekty i nowe linie biznesowe do tej działalności. Drugą kwestią jest moje doświadczenie internetowe, dzięki czemu mogę wesprzeć zarząd z poziomu rady nadzorczej  w rozwijaniu strategii dla tej spółki. Możliwe są też projekty wspólne GWP i Dirlango, czyli wsparcie dla projektów Dirlango przez GWP.

- Np. jakich? Tych już istniejących?

Nie tylko. Na razie nie mogę tego powiedzieć, nie chcę wspierać konkurencji.  Mogę powiedzieć, że Dirlango inwestuje w różne projekty nie tylko w Polsce. W portfelach funduszy, z którymi współpracuję - Passion Capital, Balderton Capital, Lake Star, Atomico, Index Ventures - są różne projekty: od Spotify po mechanizm Teralytics umożliwiający zbieranie informacji o profilu osób przebywających w czasie rzeczywistym na wskazanych obszarach (dzieje się to dzięki danym pozyskiwanym od operatorów komórkowych). Niektóre z tych firm chcą wejść na nasz rynek -  potrzebują do tego dużego zasięgu, a więc silnego lokalnego partnera. Możliwe jest wtedy zaoferowanie im partnerstwa z Wp.pl.  Poprzez łączenie rozmaitych projektów o różnej skali działania można tworzyć nową jakość. A małe firmy działające w branży mobilnej, w przeciwieństwie do koncernów, są bardzo elastyczne i działają szybko. Zatrudniają po kilkanaście osób, a budują ogromne mechanizmy oparte o nowe technologie. Np. w WhatsApp pracuje 40 osób.

-  Skoro mowa o WhatsApp: to był duży szok dla branży? Te 19 mld dol., za które Facebook kupił WhatsApp?

Już parę lat temu, kiedy Google zapłacił za YouTube bodajże 1,8 mld dol., wszyscy mówili, że to ogromna kwota. Potem słyszeliśmy to przy okazji zakupu Instagramu, a to wciąż transakcje, którym daleko do 19 mld dol. Ale WhatsApp ma już 700 mln użytkowników na całym świecie i w związku z tym spory potencjał. Z drugiej strony, cena zawsze zależy od potencjału modelu biznesowego. Jeśli dany projekt go ma, trzeba za niego dużo płacić.

- Jaka jest dziś skala inwestycji Dirlango?

Nie chciałbym tego podawać, nie jesteśmy spółką publiczną, korzystamy z możliwości nie podawania takich informacji.

- Wciąż ma Pan udziały w Virgin Mobile?

Tak, ciągle mam 17,5 proc. udziałów. Mamy koncepcję na to, żeby dalej rozwijać ten projekt.

- W jaki sposób? Są np. plany, by spółka została operatorem roamingowym?

Nie chciałbym dzisiaj jeszcze o tym opowiadać.  To pytania do samej spółki Virgin Mobile.

- A inne projekty?

Paradoksalnie, wydaje mi się, że największy potencjał mają te mniejsze projekty, jak np. nasza aplikacja mobilna Justtag, czy uruchomiony ostatnio Justtag WiFi. One tylko potrzebują czasu, by zacząć odpowiednio rosnąć.

Z iTaxi wystartowaliśmy w kwietniu 2012 i najpierw korporacje nas zablokowały. Potem okazało się, że nie sprawdził się nasz model b2c, bo w Polsce w przeciwieństwie do USA dużą część rynku stanowią osoby jeżdżące taksówkami na służbowe vouchery. Zmieniliśmy więc model działania na b2b i dziś, po 16 miesiącach w skali miesiąca podpisuje z nami umowę 30 firm. Kwartalnie rośniemy o 100 proc., w systemie mamy 600 taksówek, czyli w stolicy jesteśmy jakby trzecią największą korporacją taksówkarską. W iTaxi jeździ już 800 kierowców, a każdego miesiąca dołącza kolejnych 80. Aplikacja zmieniła zasady działania dotychczasowego biznesu. Taksówkarz rozlicza się w modelu efektywnościowym za odbyty kurs, a średnio dziennie na jednego taksówkarza przypada od kilku do kilkunastu zleceń, więc w skali miesiąca jest to znacząca liczba. Mało osób zdaje sobie sprawę z tego, jaka może być skala takiego biznesu. Rynek taksówek w Polsce  jest szacowany na 3 mld zł.

- Czy tego rodzaju przedsięwzięcia jak aplikacja Justtag (ma 20 tys. klientów i 100 partnerów, którzy oferują za jego pośrednictwem swoje programy lojalnościowe i kupony) i iTaxi są już rentowne?

iTaxi mogłoby być, gdybyśmy go dalej nie rozwijali. Zdecydowaliśmy inaczej i uruchomiliśmy niedawno usługi w Krakowie, a teraz planujemy start w Łodzi i Trójmieście. To oznacza nowe koszty  wyposażenia taksówek w odpowiednie urządzenia. System Justtag także na razie rozwijamy. Oprócz aplikacji, która już jest  dostępna na rynku,  teraz uruchamiamy Justtag WiFi – patformę WiFi zintegrowaną z mediami społecznościowymi.  Naszym partnerom dostarczamy router z dedykowanym softwarem, który umożliwia dostęp do WiFi w miejscach, w których ludzie mają potrzebę korzystania z bezpłatnej sieci. Za pośrednictwem Justtag WiFi osoby prowadzące biznes mogą w spersonalizowany sposób, dzięki specjalnej stronie, docierać do klientów danego punktu z komunikacją, nowymi ofertami m-commerce'owymi czy dedykowanym contentem Właściciel kawiarni może np. zaproponować swojemu klientowi kawę gratis za to, że odwiedził go 3 razy w danym tygodniu, zniżkę na bilet do kina czy zaprosić go na koncert. To zupełnie nowe podejście, nie tylko do usługi WiFi, ale także do dystrybucji contentu i BTL. Myślę, że przy tym projekcie są duże możliwości działań synergicznych z Grupą Wirtualna Polska. Widzę potencjał dla każdej ze stron.

- Te projekty rozwijają się zgodnie z założeniami?

Powiedzmy, że rynek w Polsce rozwija się nieco wolniej, niż zakładałem. Ludzie kupują smartfony, ale wciąż mają blokadę przed wykorzystywaniem ich z obawy np. przed opłatami za korzystanie z mobilnego Internetu. Ale te przeszkody szybko znikną dzięki temu, że operatorzy będą prezentować coraz korzystniejsze dla klientów oferty internetowe.

- Ile w tej chwili jest już w Polsce smartfonów?

Zakładamy, że ma je już ok. 35 - 40 proc. użytkowników komórek.

- A ilu z nich jest już gotowych kupować przez komórkę?

Kupowanie jest na razie mniej popularne, ludzie korzystają raczej z przydatnych aplikacji, które ułatwiają życie.  Ale tylko kwestią czasu jest wykorzystywanie nowych rozwiązań i możliwości. Skoro wszystkie telewizory za chwilę będą podłączone do sieci, możliwe będzie np. dopasowywanie treści  do tego, gdzie znajduje się widz.

- To są kwestie technologiczne, a inwestycja w GWP była krokiem w stronę mediów. Interesuje Pana dalsze inwestowanie w media?

Tak, media zawsze mnie interesowały.

- Przy okazji zmian w GWP była mowa o planach budowania zespołów produkujących jakościowe treści w portalach. To w ogóle możliwe?

Ja uważam, że tak.

- Na razie tego nie widać. Mówię o cytowanych przez wszystkie media ważnych tekstach i materiałach wideo, np. o śledczym dziennikarstwie produkowanym wyłącznie na potrzeby Internetu.

Myślę, że ta zmiana musi zajść. Bo wszyscy idą w sieci w lekkie materiały, a ludzie chcą tam już czytać co innego.

- Czy wspominane rozwiązania technologiczne, które wykorzystują geolokalizację, nie umrą śmiercią naturalną przez obawy Internautów? Z badań Harris Interactive wynika, że aż 92 proc. internautów w USA zaprząta kwestia bezpieczeństwa Internetu. Gros z nich (80 proc.) unika instalowania mobilnych aplikacji, które wymagają od nich podawania swoich danych, a 74 proc. ma na stałe wyłączoną w smartfonach usługę lokalizacji.

Rozumiem, że istnieją takie obawy, ale mimo wszystko nie sądzę, żeby miały wpływ na rozwój całej branży.

Rozmawiała M. Lemańska

CV

Łukasz Wejchert

–  41-letni właściciel spółki Dirlango, poprzez którą inwestuje w projekty internetowe i mobilne. Dirlango ma udziały w Virgin Mobile Polska, powstałej z połączenia Grup WP i o2 Grupie Wirtualna Polska, mobilnej korporacji taksówkarskiej iTaxi, należy też do niego aplikacja mobilna Justtag służąca do gromadzenia w jednym miejscu programów lojalnościowych. Do końca 2011 roku Wejchert był udziałowcem Grupy ITI (jej założycielem był jego ojciec, zmarły w 2009 roku Jan Wejchert),prezesem Grupy Onet oraz członkiem zarządu należącej do ITI telewizynej Grupy TVN. Potem wycofał się ze wszystkich tych aktywności, a fortunę otrzymaną z ITI inwestuje w nowe przedsięwzięcia.

Rz: - Wszyscy zachodzą w głowę, w co zainwestuje Pana firma po wejściu do Grupy Wirtualna Polska?

Łukasz Wejchert

Pozostało 99% artykułu
Media
Nieznany fakt uderzył w Cyfrowy Polsat. Akcje mocno traciły
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Media
Saga rodziny Solorzów. Nieznany fakt uderzył w notowania Cyfrowego Polsatu
Media
Gigantyczne przejęcie na Madison Avenue. Powstaje nowy lider rynku reklamy na świecie
Media
Solorz miał nosa kupując Interię. Najnowszy ranking polskich wydawców internetowych
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Media
Chińczycy przegrali w sądzie w USA w sprawie TikToka. Co dalej z aplikacją?