Reklama

„Zmora” Roberta Małeckiego, czyli zanim zobaczymy Magdę Cielecką jako Kamę Kosowską

Robert Małecki, jedna z gwiazd polskich thrillerów, wydaje 15 października kontynuację „Zmory” – „Zmorę. Czarna toń”. Pisarz mówi nie tylko o oczekiwaniu na serial HBO z Magdą Cielecką.

Publikacja: 10.10.2025 19:00

Punkt wyjścia „Czarnej toni” jest następujący: Kama Kosowska po głośnej sprawie sprzed lat rozwija karierę pisarską. Prowadzi dziennikarskie śledztwa i opisuje przypadki tajemniczych zaginięć. Pewnego dnia dostaje telefon od matki dziewczyny, która zniknęła sześć lat temu. Kobieta twierdzi, że zaginiona córka próbowała się z nią skontaktować. Kama, początkowo sceptyczna, podejmuje trop.

Reklama
Reklama

Robert Małecki, Kama Kosowska i Lesław Korcz

Równocześnie nadkomisarz Lesław Korcz prowadzi dochodzenie w sprawie zaginionej studentki. Dziewczyna okłamywała rodziców, a w jej mieszkaniu policja znalazła zestaw kamer i erotyczne gadżety. Jak się okazuje, była popularną streamerką w serwisach dla dorosłych. Umawiała się też na płatne spotkania. Ostatnią osobą, która ją widziała, jest jej klient… Nieoczekiwane zdarzenie łączy śledztwa Kamy i Korcza oraz przecina ich życiowe ścieżki.

Czytaj więcej

Noblista László Krasznahorkai, krytyk „gulaszowego komunizmu" i Orbána, lekceważony w Polsce

O ekranizacji pierwszego tomu „Zmór” z Magdą Cielecką w roli głównej Kamy Kosowskiej autor może powiedzieć tylko tyle:

– Pamiętam to jak dziś, jak któregoś letniego dnia jechałem samochodem z moją mamą i nagle odebrałem telefon od pana Piotra Dzięcioła, producenta z Opus Film. I pan Piotr mówi: Panie Robercie, kręcimy „Zmorę”. Myślałem, że mi kierownica wypadnie z rąk, z radości, a później usłyszałem jeszcze ciekawsze słowa, mianowicie: przyjeżdżamy kręcić ten serial częściowo w Toruniu. I rzeczywiście ekipa była w Toruniu w listopadzie ubiegłego roku. To było niezwykłe doświadczenie. Kilkukrotnie miałem okazję wziąć w nim udział. Później także pojechałem na plan podwarszawski i tam też działy się piękne rzeczy. Miałem okazję przeczytać cały scenariusz opowieści i muszę przyznać, to co autora bardzo cieszy, że cały trzon mojej historii pozostał. Natomiast są też zmiany. Myślę, że 70 proc. mojego wkładu pozostało.

Reklama
Reklama

Czytaj więcej

„Cesarzowa Piotra”: Kristina Sabaliauskaitė o przemocy i ciele kobiety w Rosji

Robert Małecki, kobiety i psy

Robert Małecki mówi również o tym, jak kreuje się kobiecą bohaterkę, by była wiarygodna. Tłumaczy fascynację motywem zaginięć.

– To jest chyba, jak sądzę, znak rozpoznawczy. Ja rzeczywiście za każdym razem sięgam po motyw zaginięć. Jeśli piszę o zbrodniach, bardzo często motyw zaginięcia się pojawia. Oczywiście zastanawiałem się, dlaczego tak jest albo z czego to wynika i powody są chyba dwa. To moje fascynacje czytelnicze, bo kiedy sięgałem po opowieści kryminalne, bardzo lubiłem motyw zaginięcia pojawiający się czy to u Rossa McDonalda i Harlana Cobena, czy u innych znakomitych mistrzów opowieści kryminalnych, także u mojego ukochanego Arnaldura Indridasona. Natomiast druga rzecz to moje doświadczenia związane z prawdziwym zaginięciem redakcyjnej koleżanki Aleksandry Walczak, która zaginęła w 2004 r. Mija więc już 21 lat. Tajemnicze zaginięcia nas pobudzają. Cały czas próbujemy znaleźć odpowiedzi na pytanie, co się stało z osobą, natomiast policjanci twierdzą, że w większości przypadków mamy do czynienia z niewykrytą zbrodnią.

Czytaj więcej

Agenci służb, piraci, famme fatale i wielcy naiwni lat 90-tych

Ważną rolę w najnowszej książce odgrywają psy.

– Ja jestem psiarz, to co ja mogę tu powiedzieć? – pyta pisarz.

Reklama
Reklama

A to, co powiedział – można wysłuchać w najnowszym podcaście „Rzecz o książkach”.

Podcast powstał we współpracy z internetową księgarnią Nexto, dystrybutorem e-booków, audiobooków i prasy.

Punkt wyjścia „Czarnej toni” jest następujący: Kama Kosowska po głośnej sprawie sprzed lat rozwija karierę pisarską. Prowadzi dziennikarskie śledztwa i opisuje przypadki tajemniczych zaginięć. Pewnego dnia dostaje telefon od matki dziewczyny, która zniknęła sześć lat temu. Kobieta twierdzi, że zaginiona córka próbowała się z nią skontaktować. Kama, początkowo sceptyczna, podejmuje trop.

Robert Małecki, Kama Kosowska i Lesław Korcz

Pozostało jeszcze 89% artykułu
/
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Reklama
Literatura
Noblista László Krasznahorkai, krytyk „gulaszowego komunizmu" i Orbána, lekceważony w Polsce
Literatura
„Nie ma już obywateli świata, bo do tego potrzebny byłby świat, a świata nie ma – są tylko rynki”. Wywiad z László Krasznahorkaiem
Literatura
Literacka Nagroda Nobla 2025. Poznaliśmy nazwisko laureata
Literatura
Literacki Nobel’25. Czy dostanie go Poniatowska?
Literatura
Obrazoburczość po afrykanersku, czyli literacka legenda
Reklama
Reklama