Reklama

Zza konsolety na scenę

Przez krytyków jest uważany za jedną z najważniejszych postaci art rocka lat 70. i 80. XX wieku. Z własnym zespołem i jako muzyk solowy Alan Parsons działa od 35 lat i wciąż zaskakuje świeżością spojrzenia na progresywne granie.

Aktualizacja: 11.03.2010 10:19 Publikacja: 11.03.2010 09:19

Projekty Alana Parsona wyróżniają się nienaganną realizacją dźwięku

Projekty Alana Parsona wyróżniają się nienaganną realizacją dźwięku

Foto: Fotorzepa, Maciej Skawiński MS Maciej Skawiński

Ten gitarzysta, basista, klawiszowiec i flecista zaczynał przygodę z muzyką od... konsolety. Był inżynierem dźwięku i producentem, w wieku 19 lat zaczął pracować w słynnym londyńskim studiu Abbey Road, jego nazwisko pojawiło się na płycie The Beatles „Abbey Road”. Jednak jego najsłynniejszym dziełem realizatorskim jest album Pink Floyd „The Dark Side of the Moon” (1973) – jeden z najbardziej nowatorskich krążków w historii muzyki rockowej. Udowodnił wtedy, jak wielka jest rola inżyniera dźwięku i producenta, którzy w czasie realizacji płyty stają się kolejnym członkiem zespołu.

Po pracy nad tym materiałem Parsons postanowił sam spróbować sił w muzycznej branży, zaprosił do współpracy Erica Wooffsona, z którym przygotowali materiał na pierwszy album Alan Parsons Project „Tales of Mystery and Imagination” (1976), inspirowany twórczością poety Edgara Allana Poe.

Ich kolejne projekty wyróżniały się oczywiście nienaganną realizacją dźwięku. Grupa nagrywała patetyczne concept albumy oraz zbiory piosenek, z których część notowana była nawet na listach przebojów. Zespół przestał istnieć w 1987 roku po wydaniu przepięknej płyty „Gaudi”, dla której inspiracją były projekty tego słynnego architekta.

Lider wciąż nagrywał pod własnym nazwiskiem, ale prawie nie koncertował. To zmieniło się w 2007 roku po wydaniu albumu „A Valid Path”, kiedy ruszył w trasę. Po kilku występach – za zgodą Woolfsona, który nie grał już w grupie – zespół powrócił do dawnej nazwy dodając do niej tylko słowo Live. Prócz utworów z ostatniego albumu Parsonasa formacja gra najsłynniejsze kompozycje z całej historii Alan Parsons Project.

[i]Alan Parsons Live Project,

Reklama
Reklama

Sala Kongresowa, pl. Defilad 1,

bilety: 95 – 300 zł, rezerwacje:

tel. 22 656 72 99, wtorek (16.03), godz. 19[/i]

Ten gitarzysta, basista, klawiszowiec i flecista zaczynał przygodę z muzyką od... konsolety. Był inżynierem dźwięku i producentem, w wieku 19 lat zaczął pracować w słynnym londyńskim studiu Abbey Road, jego nazwisko pojawiło się na płycie The Beatles „Abbey Road”. Jednak jego najsłynniejszym dziełem realizatorskim jest album Pink Floyd „The Dark Side of the Moon” (1973) – jeden z najbardziej nowatorskich krążków w historii muzyki rockowej. Udowodnił wtedy, jak wielka jest rola inżyniera dźwięku i producenta, którzy w czasie realizacji płyty stają się kolejnym członkiem zespołu.

Reklama
Kultura
Artyści w misji kosmicznej śladem Sławosza Uznańskiego-Wiśniewskiego
Kultura
Jan Ołdakowski: Polacy byli w powstaniu razem
Kultura
Jesienne Targi Książki w Warszawie odwołane. Organizator podał powód
Kultura
Bill Viola w Toruniu: wystawa, która porusza duszę
Kultura
Lech Majewski: Mamy fantastyczny czas dla plakatu. Nie boimy się AI
Reklama
Reklama