Maggie Smith – gwiazda filmów o Harrym Potterze

Jest legendą brytyjskiego kina i teatru. Zdobyła dwa Oscary. Ale międzynarodową popularność Maggie Smith zyskała dopiero niedawno dzięki roli profesor Minervy McGonagall w kolejnych częściach przygód Harry’ego Pottera

Publikacja: 09.04.2011 17:30

fot. MARILYN KINGWILL/ArenaPAL/forum

fot. MARILYN KINGWILL/ArenaPAL/forum

Foto: Forum

Sławę przyniosły jej role angielskich, często antypatycznych matron, które grała m.in. w „Pokoju z widokiem" (1985) Ivory'ego czy „Gosford Park" (2001) Altmana.

– Nie toleruję głupców i oni nie tolerują mnie, dlatego bywam nieprzystępna. Może dlatego dobrze mi wychodzą rolę oschłych i nieprzystępnych starszych pań... – Maggie Smith powiedziała w jednym z wywiadów.

Znakomitą kreację stworzyła w „Lawendowym wzgórzu" (2004), reżyserskim debiucie Charlesa Dance'a, historii o dwóch zgorzkniałych siostrach, które przygarniają rozbitka – młodego Polaka. Wystąpiła w duecie z Judi Dench – aktorki przyjaźnią się od lat, obie zostały uhonorowane przez królową Orderem Imperium Brytyjskiego i noszą tytuły Dam.

Ale prawdziwym żywiołem Smith zawsze była komedia. Próbkę swego wyjątkowego kunsztu pokazała w hollywoodzkim przeboju „Zakonnica w przebraniu" (1992), gdzie zagrała matkę przełożoną.

76-letnia aktorka nie wybiera się jeszcze na zawodową emeryturę. Mówi, że cieszy ją każdy dzień i możliwość pracy. Z radością opowiada o tym, jak odzyskuje energię i dobre samopoczucie. Kilka lat temu u aktorki zdiagnozowano raka piersi. Musiała się poddać ciężkiej chemioterapii, była bliska śmierci, straciła włosy, ale nie pozytywne nastawienie do świata. Nie zrezygnowała z pracy – w peruce, walcząc z bólem – występowała. Nakręciła w tym czasie m.in. jeden z filmów o Harrym Potterze. Nie poddała się i pokonała chorobę.

Urodziła się 28 grudnia 1934 roku w Ilford, w Essex. Gdy wybuchła wojna, rodzina przeniosła się do Oxfordu, tam przyszła aktorka spędziła dzieciństwo i młodość. Wspomina, że w domu panowała „uniwersytecka" atmosfera – ojciec, patolog, wykładał na uczelni. Dwaj starsi bracia Maggie zostali architektami, ona poszła za radą jednej z nauczycielek i wybrała zawód aktorki.

Pierwsze kroki w zawodzie stawiała na deskach Oxford Playhouse. W 1956 roku zadebiutowała w filmie „Child in the House", a na początku lat 60. dołączyła do zespołu Royal National Theatre, gdzie występowała u boku samego Laurence'a Oliviera. Zagrała Desdemonę w „Otellu", kreację tę powtórzyła potem w filmowej wersji sztuki i otrzymała za nią swoją pierwszą nominację do Oscara.

Nagrodę Akademii Filmowej zdobyła cztery lata później – za rolę nauczycielki w dramacie „Pełnia życia panny Brodie". Nie pojechała do Los Angeles na oscarową galę, bo występowała w teatrze. Może dlatego na kolejną statuetkę czekała dziewięć lat, do „Suity kalifornijskiej" (1978), amerykańskiej tragikomedii, w której zagrała... angielską aktorkę marzącą o Oscarze.

– Aktorstwo jest jak życie. Wyobrażenie o roli, które masz w głowie, jest zawsze lepsze od tego, co udaje ci się pokazać na scenie – mówi.

Smith zagrała w dwóch hollywoodzkich filmach Agnieszki Holland: „Tajemniczym ogrodzie" (1993) i „Placu Waszyngtona" (1999). Mimo sukcesów za Oceanem nie zdecydowała się na przeprowadzkę. Za to ma koncie wiele znakomitych ról w filmach europejskich: m.in. w „Herbatce z Mussolinim" (1999) Franco Zeffirellego.

W 2001 roku od „Harry'ego Potterra i Kamienia Filozoficznego" rozpoczęła się jej przygoda z małym czarodziejem i rolą nauczycielki magii – profesor McGonagall. Maggie Smith dwukrotnie wychodziła za mąż: najpierw za aktora Roberta Stephensa, z którym ma dwóch synów, potem za dramatopisarza Beverley'ego Crossa.

Na koncie ma aż siedem prestiżowych nagród BAFTA, przyznawanych przez Brytyjską Akademię Filmową i Telewizyjną. W 2003 roku zdobyła też telewizyjnego Oscara – nagrodę Emmy – za główną rolę w dramacie „Mój dom w Umbrii" Richarda

Loncraine'a. Ostatnio wystąpiła w serialu kostiumowym „Downton Abbey".

Opowieść Mary

hbo 2 | 18.45 | NIEDZIELA

Harry Potter i więzień Azkabanu

20.05 | tvn 7 | NIEDZIELA

Sławę przyniosły jej role angielskich, często antypatycznych matron, które grała m.in. w „Pokoju z widokiem" (1985) Ivory'ego czy „Gosford Park" (2001) Altmana.

– Nie toleruję głupców i oni nie tolerują mnie, dlatego bywam nieprzystępna. Może dlatego dobrze mi wychodzą rolę oschłych i nieprzystępnych starszych pań... – Maggie Smith powiedziała w jednym z wywiadów.

Pozostało jeszcze 90% artykułu
Kultura
„Nie pytaj o Polskę": wystawa o polskiej mentalności inspirowana polskimi szlagierami
Kultura
Złote Lwy i nagrody Biennale Architektury w Wenecji
Kultura
Muzeum Polin: Powojenne traumy i dylematy ocalałych z Zagłady
Kultura
Jeff Koons, Niki de Saint Phalle, Modigliani na TOP CHARITY Art w Wilanowie
Kultura
Łazienki Królewskie w Warszawie: długa majówka