Urodził się pan i wychował w Bretanii. Także jeden z pana albumów – „Le Phare" – został nagrany na pięknej, bretońskiej wyspie Ouessant. W jaki sposób uroda tego regionu wywarła wpływ na pana jako artystę?
Yann Tiersen:
Nie sądzę, by wywarła jakikolwiek, w każdym razie nie w sensie inspiracji. „Le Phare" nagrałem na Ouessant tylko dlatego, że mieszkam tam od pewnego czasu. Wychowałem się w Rennes i to miasto było rzeczywiście dla mnie ważne, bo wypełnia je muzyka. Przez okrągły rok odbywa się w nim wiele festiwali. Gdybym dorastał gdzie indziej, w innych częściach Francji, być może nie miałbym okazji być na tak wielu koncertach, jak stało się to moim udziałem w Rennes. Bretania to po prostu wspaniałe miejsce do życia.