Sam tytuł książki Moody'ego, „Bóg nienawidzi nas wszystkich" przywodzi na myśl stosunek istoty najwyższej do Estragona i Vladimira, wypatrujących jej w „Czekając na Godota". Niewielu hollywoodzkich aktorów może poszczycić się tak doskonałym wykształceniem, jak Duchovny. Po lincencjacie w Princeton, kontynuował studia nad literaturą angielską w Yale.
Tam też rozpoczął pracę nad doktoratem „Magia i technologia we współczesnej poezji i prozie", którego jednak nigdy nie skończył, porwany przez ekscytujący świat rozrywki. W tym samym czasie przerzucił się z pisania poezji (jego wiersze zyskały spore uznanie) na występy teatralne. Stwierdził, że woli aktorstwo od literatury i rozpoczął wspinaczkę na aktorski Panteon. Jego pierwszą rolą był występ w reklamie piwa w 1987 r. Później pojawiły się epizody m.in. w „Pracującej dziewczynie" (1988 r.) i „Nowym roku" (1989 r.).
Dzięki roli detektywa-transwestyty w „Miasteczku Twin Peaks" (1990 r.) dał się poznać szerszej publiczności oraz specjalistom od castingów. Ci ostatni uznali, że świetnie nada się do serialu, w którym para agentów tropi zjawiska paranormalne. Tak trafił do „Z Archiwum X", dzięki któremu zyskał gigantyczną sławę. Po tak charakterystycznej roli, którą kreował prez 9 lat (do 2002 r.) wydawało się, że ciężko będzie mu osiągnąć coś więcej. Tymczasem cztery lata później do jego rąk trafił scenariusz wyglądający jak jego życiorys – „Californication".
Historia uzależnionego od seksu, cierpiącego na brak weny pisarza, szczególnie z perspektywy późniejszej walki aktora z tym samym uzależnieniem i alkoholizmem (to z tego powodu w 2008 r. po 11 latach rozpadło się jego małżeństwo z Teą Leoni) wyglądała na napisaną przez jego życie. Za rolę Hanka Moody'ego Duchovny był czterokrotnie nominowany do Złotego Globu i już pierwsza nominacja, w 2008 r., pozwoliła mu zabrać statuetkę do domu. Tym samym stał się pierwszym, którzy zdobył Złoty Glob dla najlepszego aktora zarówno w kategorii dramatu (za „Z Archiwum X"), jak i komedii.