Zabawa w klimacie jazz-rocka

Energetyczny i ludyczny występ String Connection wprowadził w dobry humor tłum słuchaczy na Rynku Starego Miasta.

Publikacja: 13.07.2009 11:09

Krzesimir Dębski grał na Starówce pierwsze skrzypce

Krzesimir Dębski grał na Starówce pierwsze skrzypce

Foto: Fotorzepa, Danuta Matłoch Danuta Matłoch

Ponad dwa tysiące warszawiaków i wakacyjnych gości stolicy przyszło na drugą odsłonę XV Międzynarodowego Plenerowego Festiwalu Jazz na Starówce, by posłuchać polskiej legendy muzyki fusion lat 80.

Scenariusz wieczoru był niemal identyczny z występem reaktywowanego String Connection w Fabryce Trzciny w lutym tego roku.

Pierwsze skrzypce – dosłownie i przenośnie – grał oczywiście lider formacji Krzesimir Dębski. Tego kompozytora muzyki filmowej, poważnej i rozrywkowej, a także dyrygenta natura ciągnie do jazzu i rocka, od których 36 lat temu zaczynał estradową przygodę. W zaprawionej humorem konferansjerce zaproponował teraz powtórkę z repertuaru swej sztandarowej grupy String Connection, z którą odnosił niegdyś sukcesy w Europie i USA.

Były więc jego melodyjne i dowcipne kawałki, utrzymane w stylistyce fusion „New Romantic Expectation”, przypominające klimaty Weather Report „Body Animation” oraz „Berolina

Foxtrott” (napisana w nieistniejącym już pociągu do stolicy nieistniejącej NRD – jak mówił). Nie mogło zabraknąć „Cantabile”, z przypomnieniem, że z tego nostalgicznego utworu chętnie czerpią nasi raperzy.

Dębski miał znakomicie dysponowanych partnerów: Janusza Skowrona na klawiszach, Krzysztofa Ścierańskiego na basie, Krzysztofa Przybyłowicza na bębnach i Janusza Olejniczaka na saksofonie.

Występ skończyły oklaski i dwa bisy, co dobrze wróży dłuższej trasie zespołu po Polsce, zaplanowanej na listopad.

Kultura
Krakowska wystawa daje niepowtarzalną szansę poznania sztuki rumuńskiej
Kultura
Nie żyje Ewa Dałkowska. Aktorka miała 78 lat
Kultura
„Rytuał”, czyli tajemnica Karkonoszy. Rozmowa z Wojciechem Chmielarzem
Materiał Promocyjny
Mieszkania na wynajem. Inwestowanie w nieruchomości dla wytrawnych
Kultura
Meksyk, śmierć i literatura. Rozmowa z Tomaszem Pindlem