Te trąby hipnotyzują!

Dwa lata temu ci muzycy byli największą sensacją North Sea Jazz Festival w Rotterdamie, ale ich żywiołem jest ulica. Bo tu, gdy zaczynają grać, przechodnie się zatrzymują, słuchają, kołysząc się, i nikomu już nie spieszy się do domu. Hypnotic Brass Ensamble pierwszy raz wystąpi w Polsce, przyjeżdża na zaproszenie Hard Rock Caf

Publikacja: 17.08.2009 10:59

Te trąby hipnotyzują!

Foto: Materiały Promocyjne

Ich popularność wzięła się z ulicznych koncertów w Chicago, w nowojorskim i waszyngtońskim metrze. Próbowali szczęścia w europejskich metropoliach, oczywiście wszędzie wzbudzają sensację. Przygodni słuchacze nagrywają ich występy kamerami, telefonami komórkowymi, czym się da, i zamieszczają w serwisie społecznościowym YouTube. Fama o nich przekazywana jest z ust do ust.

Nie mają wytwórni płytowej, która zajęłaby się ich promocją. Swoje nagrania rozprowadzają na płytach CD-ROM nagrywanych na komputerze lub na płytach winylowych. Tak było przez pierwszych pięć lat działalności zespołu. Dopiero w tym roku wytwórnia Honest Jon’s wydała ich pierwszy oficjalny album CD „Hypnotic Brass Ensamble”.

Zespół tworzy ośmiu spokrewnionych muzyków: czterech trębaczy, dwóch puzonistów i dwóch tubistów. Jeden z nich, zależnie od potrzeb, zamienia czasem tubę na prostą perkusję – werbel i czynele. Wyrośli w muzycznej rodzinie. Ojcem siedmiu z nich jest trębacz Phil Cohran związany z awangardowym chicagowskim ruchem AACM, grał m.in. w legendarnej Sun Ra Arkestra. Zamiłowanie do jazzu chłopcy wynieśli więc z domu, ale muzyką ich pokolenia są hip-hop i rap. Ich idolami byli Ice Cube i Eazy-E.

Z tych fascynacji zrodził się pomysł na nowoczesny brass band na wzór nowoorleańskich zespołów jazzu tradycyjnego z początków ubiegłego stulecia. Osiem instrumentów dętych potrafi zagrać naprawdę szaloną muzykę.

Dziesięć lat temu pewien elegancko ubrany jegomość przysłuchiwał im się przez kilka godzin w nowojorskim metrze, nie zważając na kolejne uciekające mu pociągi. W końcu otrząsnął się i powiedział muzykom: „Chłopaki, po prostu zahipnotyzowaliście mnie!”. I stąd wzięła się nazwa zespołu.

Muzykami zafascynował się Damon Albarn z grupy Blur i zaprosił ich jako support na serię lipcowych koncertów w Hyde Parku. Ich fanem jest też Flea z Red Hot Chilli Peppers, który gościnnie zagrał na ich albumie. Dziś zespół odbywa właśnie tournée po Europie. Spotkanie z nim we wtorek w HRC będzie szansą na naprawdę szalony i niepowtarzalny koncert.

[i]Hypnotic Brass Ensamble, Hard Rock Cafe, Warszawa, ul. Złota 59, bilety: 45/55 zł, rezerwacje: tel. 022 222 07 00, wtorek (18.08), godz. 21.30.[/i]

Ich popularność wzięła się z ulicznych koncertów w Chicago, w nowojorskim i waszyngtońskim metrze. Próbowali szczęścia w europejskich metropoliach, oczywiście wszędzie wzbudzają sensację. Przygodni słuchacze nagrywają ich występy kamerami, telefonami komórkowymi, czym się da, i zamieszczają w serwisie społecznościowym YouTube. Fama o nich przekazywana jest z ust do ust.

Nie mają wytwórni płytowej, która zajęłaby się ich promocją. Swoje nagrania rozprowadzają na płytach CD-ROM nagrywanych na komputerze lub na płytach winylowych. Tak było przez pierwszych pięć lat działalności zespołu. Dopiero w tym roku wytwórnia Honest Jon’s wydała ich pierwszy oficjalny album CD „Hypnotic Brass Ensamble”.

Kultura
Arcydzieła z muzeum w Kijowie po raz pierwszy w Polsce
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Kultura
Podcast „Komisja Kultury”: Seriale roku, rok seriali
Kultura
Laury dla laureatek Nobla
Kultura
Nie żyje Stanisław Tym, świat bez niego będzie smutniejszy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Kultura
Żegnają Stanisława Tyma. "Najlepszy prezes naszego klubu"