– Kiedy rozmawiałem z Greenwoodem po występie jego grupy w Poznaniu, co najmniej kilkanaście razy padło nazwisko Pendereckiego – mówi Michał Merczyński, organizator Europejskiego Kongresu Kultury, podczas którego doszło do koncertu. – Jonny jest autentycznie zafascynowany twórczością profesora, czemu dał już wyraz, pisząc utwór „Popcorn Superhet Receiver" nawiązujący do „Trenu pamięci ofiar Hiroszimy". Z myślą o wrocławskim Kongresie gitarzysta Radiohead skomponował „48 Responses to Polymorphia". Po światowym prawykonaniu miał przyjemność odbierać owację na stojąco w Hali Stulecia razem z Pendereckim. Zaczął utwór od c-moll, czyli od tego, czym Polak swoją kompozycję zakończył.

Greenwood jest artystą czasu remiksu, sztuki wielu ścieżek brzmiących w jednej chwili, dlatego użył orkiestry, by wyrazić sumę kilkudziesięcioletniego dorobku naszego kompozytora w jednym muzycznym planie: od inspiracji barokowych po brzmienia awangardowe. Jest bardziej niż Polak melodystą, dlatego nawet klasterów użył w bardziej przebojowy sposób. Finał pomyślany był w atrakcyjny wizualnie sposób: Greenwood wyposażył orkiestrę w rodzaj afrykańskich smyków o wyglądzie szerokich, wysuszonych liści, którymi instrumentaliści prowadzeni przez Janusza Mosia, dyrektora orkiestry Aukso, uderzali rytmicznie w instrumenty. Wcześniej usłyszeliśmy „Tren pamięci ofiar Hiroszimy", „Kanon" i „Polymorphię", Greenwoodowski motyw z oscarowego filmu „Aż poleje się krew". – Sądzę, że nigdy jeszcze w historii tzw. muzyka rozrywkowa tak bardzo nie przenikała się z klasyczną. Właśnie dlatego wrocławskie przedsięwzięcie jest tak interesujące – powiedział „Rz" Krzysztof Penderecki.

23.25 | TVP 2 | niedziela