Dwie dekady temu zainaugurował pan festiwal „Chopin i jego Europa”, którego 21. edycja ruszyła właśnie w Warszawie. Jaka idea panu przyświecała?
Marzyło mi się jeszcze w czasach studenckich, by właśnie w Warszawie prezentować twórczość Chopina, szeroki jej kontekst, w kulturze europejskiej. Byłem przekonany, że wartościowe byłoby przedstawienie jego muzyki w zestawieniu z dziełami kompozytorów, którzy żyli w jego czasach, ale też przed nim i po nim. Można dzięki temu poznać wpływy, które sprawiły, że twórczość Chopina była taka, a nie inna, ale też przeanalizować, w jaki sposób on sam inspirował późniejszych twórców. Chciałem stworzyć ważne na kulturowej mapie świata wydarzenie, które będzie próbą zrozumienia i zgłębienia fenomenu, jakim jest muzyka Chopina.