Często mówi się o nim tak, jakby jedynym jego osiągnięciem były "Mury" i "Obława". Tymczasem w swoich ponad 600 różnorodnych utworach dał wyraz szerokim zainteresowaniom.
Był dzieckiem malarzy i od dzieciństwa bliskie mu były sztuki piękne. "Lekcja historii..." uzupełnia jednostronny wizerunek pieśniarza. Pokazuje go jako konesera malarstwa. Jego teksty jako eseje o sztuce i historii. W albumie znajdziemy wiersze, również w wersji piosenek na dołączonej płycie, reprodukcje obrazów, do których nawiązują, oraz ich analizy.
Obrazy interpretuje Diana Wasilewska, a teksty Kaczmarskiego Iwona Grabska. Wybrały 32 utwory i podzieliły album na trzy części: malarstwo obce, polskie i epilog poświęcony "Sądowi nad Goyą" – hołdowi dla hiszpańskiego mistrza.
Część pierwszą otwierają dwa wiersze z 2003 r. napisane pod wpływem obrazów Jana Vermeera. W tym rozdziale jest też "Encore, jeszcze raz". Tekst powstał, zanim poeta na własne oczy zobaczył dzieło Pawła Fiedotowa. Wystarczyła barwna opowieść ojca – malarza Janusza Kaczmarskiego.
Jednak najbardziej fascynowały go obrazy Pietera Bruegla Starszego. "Upadek Ikara" czy "Rzeź niewiniątek" rozbudzały wyobraźnię Kaczmarskiego, podziwiał ich epickość i zmysł obserwacyjny niderlandzkiego geniusza.