W czwartek wystąpił pan na koncercie charytatywnym „Rzeczy się zmieniają". Jest to inicjatywa Stowarzyszenia Edukacyjnego Integracja. Na czym ona polega?
Mieczysław Szcześniak:
Koncert wspierał budowę Chrześcijańskiego Centrum Edukacji (CHCE) na warszawskim Ursynowie. W planach jest bardzo nowoczesny budynek, mieszczący m.in. przedszkole, szkołę podstawową i gimnazjum.
Nie przypadkiem to koncert promował tę inicjatywę, skoro w Centrum ma mieścić się także szkoła muzyczna. W planach jest nawet szkoła sportowa. Może następnym razem weźmie pan udział w jakichś zawodach charytatywnych?
Trenowałem kiedyś judo, ale krótko (śmiech). W Centrum będzie miejsce na różne warsztaty. Będą pokazy, koncerty, spektakle, wystawy. To będzie ważne miejsce edukacyjne i kulturalne na mapie Warszawy. Myślę, że może integrować bardzo różne, ciekawe i niebanalne środowiska, o których w mediach się nie usłyszy. Ma szansę stać się kultowym miejscem dla młodych ludzi, niekonsumpcyjnie i niekomercyjnie myślących i tworzących. Ważne jest, by w tym zwariowanym świecie były miejsca, które choć trochę stabilizują nasze spojrzenie na rzeczywistość, na sztukę.