Kultura 2012 - czytaj więcej
O tym, jaką siłę ma Ewangelia, przypomniał w „Jezusie Chrystusie Zbawicielu" Michał Zadara. Oratorium o różnych obliczach duchowości, która emanuje z każdego człowieka, wyreżyserował Piotr Cieplak w stołecznym Teatrze Powszechnym.
Turbokapitalizm
Wśród największych wydarzeń na podium znalazło się „O dobru" Pawła Demirskiego i Moniki Strzępki z Teatru im. Szaniawskiego w Wałbrzychu. Reprezentuje coraz silniejszy nurt niezadowolenia z turbokapitalistycznej rzeczywistości. Pokazuje świat pogrążony w egoizmie. W utopijnej formie postuluje przełamanie go wspólnym, prospołecznym działaniem. W podobnym tonie po raz pierwszy zajął się tematyką społeczno-polityczną Krystian Lupa w warszawskim „Mieście snu". Pokazał świat fikcji i pozorów, w którym pogrążają się Polska i Polacy – również w życiu rodzinnym i prywatnym. Piętnuje narastające ekstremizmy i pseudopatriotyzm, który nie może zagłuszyć poczucia bezradności, jakim owocuje rozczarowanie transformacją.
Do buntu przeciwko zdegenerowanemu kapitalizmowi, nabierającemu cech gangsterskich i mafijnych, wzywa debiutant Michał Kmiecik w „Kto zabił Alonę Iwanowną?" w Teatrze Dramatycznym w Warszawie. Ironią losu jest to, że właśnie ta scena stała się przedmiotem ostrej walki o miejskie dotacje, dyrektorski fotel i władzę. Bulwersował niejasny tryb powołania nowego dyrektora. Został nim uznany dramaturg Tadeusz Słobodzianek. Na nominacji cieniem kładzie się fakt, że nie ujawniono składu komisji konkursowej, tymczasem szef Dramatycznego przejął również nadzór nad Warszawskimi Spotkaniami Teatralnymi.
Zrzućmy się na teatr
Spór wokół Dramatycznego, odwlekane inwestycje władz Warszawy związane z budową nowych siedzib Nowego i TR Warszawy, a także napięcia wokół trybu powołania dyrektorów czołowych polskich scen na Dolnym Śląsku wywołały protest środowiska pod hasłem „Teatr nie jest produktem, widz nie jest klientem". Władza mówiła o konieczności oszczędności w dobie kryzysu, artyści o gwarancjach dla instytucji publicznych. Znamienna jest decyzja Grzegorza Jarzyny, który w obliczu bierności kierujących stolicą ogłosił zbiórkę na wykup siedziby TR Warszawa, by jego zespół nie znalazł się na bruku i nie spełnił prognozy o pogrzebie polskiego teatru zawartej w „Nietoperzu".
Konkurs na nowego szefa Starego Teatru wygrał Jan Klata. Agnieszka Glińska została dyrektorką warszawskiego Studia. Reprezentująca teatr środka reżyserka przygotowała „Pożegnania" w Narodowym. Tonowały dyskusję o charakterze naszych czasów, wskazując, że ludzkie szczęście nie zależy od aury epoki, systemów i polityki, tylko od nas samych. Jan Klata w koprodukcji wrocławskiego Teatru Polskiego i sceny w Dreźnie w przewrotny sposób posłużył się „Titusem Andronicusem" Szekspira, by pokazać historyczne uwikłania Niemców i Polaków. Sytuują nas na pozycjach europejskich prowincjuszy niemających szans w konkurencji z potęgami zachodniej Europy.