For Tune - wytwórnia z misją

Fryderyk dla albumu Dominika Wani „Ravel" i Folkowy Fonogram Roku dla płyty „Sefardix", to pierwsze sukcesy wytwórni For Tune, która podsumowała dwa lata istnienia - pisze Marek Dusza.

Aktualizacja: 24.05.2014 15:25 Publikacja: 24.05.2014 13:45

Dominik Wania i Ewa Bem

Dominik Wania i Ewa Bem

Foto: Archiwum autora, Marek Dusza m.d. Marek Dusza

Działalność wytwórni zasługuje na szczególną uwagę w czasach, kiedy inne małe oficyny wydawnicze ograniczają działalność, a wielcy wydawcy, tzw. majors wyszukują wyłącznie artystów o komercyjnym potencjale.

Zobacz galerię zdjęć

For Tune nie mogłaby działać, gdyby nie wsparcie i wiara w sukces jej prezesa Witolda Zińczuka. - To przypadek podobny do piwosza, który kupił browar, żeby się piwa napić - mówi. Ponieważ jestem kolekcjonerem, wiem, jak powinna wyglądać płyta, opakowanie i propozycja programowa.

Historia wytwórni zaczęła się w małym warszawskim klubie Szpulka, gdzie dziennikarz jazzowy, pasjonat Jarosław Polit zorganizował pierwszy koncert grupy Power Of The Horns trębacza Piotra Damasiewicza. Muzycy ledwo zmieścili się na scenie, a publiczność nie zawiodła. To był znakomity koncert i impuls do powołania wytwórni do życia.

W obchodzony po raz pierwszy Międzynarodowy Dzień Jazzu 30 czerwca 2012 r. na pierwszym festiwalu JazzArt w Katowicach Power Of The Horns nagrali pierwszy wydany przez wytwórnię album „Alaman". Koncert zakończył się po północy i 1 maja jest uznawany za początek działalności wytwórni.

Rok trwało gromadzenie nagrań i przygotowywanie ich do wydania. Dziś jest ich w katalogu 27, a do końca maja ukażą się kolejne trzy. Wytwórnia zamierza utrzymać takie tempo i co miesiąc dostarczać trzy nowe tytuły. A w planach bądź w przygotowaniu jest już już ok. pięćdziesiąt nowych tytułów.

- Wydajemy muzykę, która lubimy - podkreśla Witold Zińczuk.

To muzyka ambitna i większość artystów, którzy nawiązali współpracę z For Tune to muzycy bezkompromisowi, którzy nie mieliby szans wydać swoich płyt gdzie indziej. Oferta skierowana jest do miłośników muzyki improwizowanej, ale są też tytuły, które trafiają do szerszego kręgu odbiorców.

Tak stało się z koncertowym albumem Bester Quartet związanego z wytwórnią Tzadik. Album „Krakoff" był nominowany do nagrody Folkowy Fonogram Roku Programu II Polskiego Radia. Tę nagrodę otrzymał natomiast inny album wytwórni For Tune „Sefardix" nagrany przez Braci Oleś i Jorgosa Skoliasa.

Największy sukces fonograficzny wytwórni, to nagroda Fryderyka dla najlepszego jazzowego albumu pianisty Dominika Wani „Ravel". Wania otrzymał także Fryderyka dla debiutującego jazzmana.

Drugi obsypany nagrodami artysta wydający tu swoje płyty, choć nie wszystkie, bo związany jest także z wytwórnia Lado ABC, to pianista Marcin Masecki. Był nominowany do nagrody Koryfeusz Muzyki Polskiej 2013, a w tym roku otrzymał Paszport Polityki. W For Tune wydał płytę „Scarlatti", która wymyka się wszelkim klasyfikacjom stylistycznym.

Warto podkreślić, że zależnie od charakteru muzyki, płyty wytwórni, które mają spójną, łatwą do zauważenia szatę graficzną, są oznaczane różnymi kolorami.

- Magenta to jazz, pomarańczowy - muzyka współczesna, zielony - world music, żółty zarezerwowaliśmy dla muzyki, która łamie granice pomiędzy stylami - mówi Witold Zińczuk.

Z ostatnim festiwalem Warszawska Jesień wiąże się polski rekord fonograficzny ustanowiony przez For Tune. Album „Warsaw Autumn 2013" został nagrany późnym wieczorem w sobotę 21 września w Studiu Tęcza podczas występu Szwedki Karin Hellqvist - skrzypce, efekty elektroniczne i Amerykanina Keira Neuringera - saksofon, efekty elektroniczne. Trzy dni później był do kupienia na kolejnym koncercie festiwalu.

Wielu artystów związało się na dłużej z wytwórnią, a ich nazwiska regularnie pojawiają się na płytach: Piotr Damasiewicz, Marek Kądziela, Sebastian Zawadzki, Maciej Obara i Tomasz Dąbrowski. Niebawem ukaże się drugi album amerykańskiego trębacza Dennisa Gonzaleza.

Albumy amerykańskich jazzmanów to największy sukces logistyczny wytwórni, bo takie nazwiska jak Anthony Braxton, William Parker czy Mary Halvorson nie jest łatwo przyciągnąć do wytwórni działającej w odległym od Ameryki kraju.

Ważne z artystycznego punktu widzenia jest utworzenie Sceny Intuitywnej Domu Wydawniczego For Tune pod kierunkiem klarnecisty i saksofonisty Ryszarda Wojciula, wiceprezesa wytwórni.

„Misją naszej instytucji – Domu Wydawniczego For Tune jest dokumentowanie zjawisk muzycznych o nieprzemijającym charakterze" - możemy przeczytać na stronie wytwórni for-tune.pl.

- Chcemy wydawać dobre płyty, prawdopodobnie rozszerzymy działalność o booking czyli pośrednictwo w koncertach naszych artystów. Myślimy o festiwalu wytwórni For-Tune. Na to liczą artyści - dodaje Witold Zińczuk.

Marek Dusza

Działalność wytwórni zasługuje na szczególną uwagę w czasach, kiedy inne małe oficyny wydawnicze ograniczają działalność, a wielcy wydawcy, tzw. majors wyszukują wyłącznie artystów o komercyjnym potencjale.

Zobacz galerię zdjęć

Pozostało 95% artykułu
Kultura
Jan A.P. Kaczmarek nie żyje. Słynny kompozytor miał 71 lat
Kultura
Festiwal Millennium Docs Against Gravity. Kim są zwycięzcy?
Kultura
Nowa instytucja kultury - Instytut Różnorodności Językowej Rzeczypospolitej
Kultura
Noc Muzeów, czyli spacer do przeszłości i przyszłości
Kultura
Rząd: Prawo twórców do tantiem w sieci niezbywalne. Co na to Netflix i Spotify?
Materiał Promocyjny
Technologia na etacie. Jak zbudować efektywny HR i skutecznie zarządzać kapitałem ludzkim?