Reklama

Amerykański jazzman Branford Marsalis nauczył się grać po węgiersku

Słynny saksofonista i kompozytor Branford Marsalis od poniedziałku do czwartku prezentuje we Wrocławiu, Warszawie, Poznaniu i Katowicach nowy program swojego kwartetu, zrealizowany z węgierskimi muzykami folkowymi.

Publikacja: 22.10.2024 04:47

Branford Marsalis

Branford Marsalis

Foto: Eric Ryan Anderson

Przyjechał pan do Polski na cztery koncerty ze swoim kwartetem, ale tym razem towarzyszą też panu węgierscy muzycy folkowi. Jak doszło do tej współpracy?

Dostałem zaproszenie od węgierskiej instytucji kultury Müpa Budapest, która organizuje koncerty muzyków z całego świata, wykonujących muzykę klasyczną, współczesną, jazz i world music. Szczególne znaczenie ma dla nich współpraca pomiędzy artystami węgierskimi z kręgu muzyki tradycyjnej a muzykami amerykańskimi, inspirująca do tworzenia oryginalnych wydarzeń. Zainteresowało mnie to, ponieważ od kiedy pamiętam, lubię słuchać najróżniejszej muzyki, kocham ją bez względu na to, jaki styl czy region świata reprezentuje. Nie analizuję melodii, zmian akordów czy innych aspektów formalnych, po prostu wczuwam się w nią. Nigdy wcześniej nie grałem z artystami węgierskimi, na dodatek wykonującymi muzykę tradycyjną. Pomyślałem więc: „OK. Zróbmy coś innego”.

Pozostało jeszcze 81% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się świat i Polska. Jak wygląda nowa rzeczywistość polityczna po wyborach prezydenckich. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Czytaj, to co ważne.

Reklama
Muzyka popularna
System Of A Down i The Weeknd na PGE Narodowym
Muzyka popularna
Lennon i Ono na podsłuchu FBI oglądają świat w telewizji i protestują przeciwko wojnie
Muzyka popularna
WaluśKraksaKryzys: Nie zaśmiecajmy myśli durnymi, clickbajtowymi wyrobami artykułopodobnymi
Muzyka popularna
Konkurs Eurowizji: bojkot Izraela za Strefę Gazy? Kolejny kraj chce się wycofać
Muzyka popularna
David Byrne na nowej płycie uczy pogody życia w niełatwym świecie
Reklama
Reklama